Reparacje dla Polski. W Berlinie padły ważkie słowa
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski chciałby, aby niemiecki rząd w "kreatywny" sposób pomyślał o tym, jak zrekompensować Polakom straty wyrządzone w trakcie II wojny światowej. O "moralnej odpowiedzialności" mówił w Berlinie, na wspólnej konferencji prasowej z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock.
Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski we wtorek przebywał z wizytą w Berlinie, gdzie spotkał się m.in. z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock oraz szefem urzędu kanclerskiego Wolfgangiem Schmidtem.
- To ważny krok w kierunku normalizacji naszych stosunków - podkreślił Sikorski, cytowany przez "Die Zeit".
Apel o "kreatywne myślenie" ws. reparacji
Rząd PiS domagał się od Niemiec reparacji wojennych w wysokości 1,3 biliona euro. Na wspólnej konferencji prasowej ze swoją niemiecką odpowiedniczką Sikorski wyraził nadzieję, że Berlin znajdzie twórczy sposób "na wyrażenie moralnej odpowiedzialności za cierpienia i straty Polski poniesione podczas II wojny światowej".
- Będę prosił minister Annalenę Baerbock, by rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty strat wojennych czy zadośćuczynienia - zapowiedział szef MSZ RP. Podkreślił, że zadośćuczynienie "musi mieć oczywiście także wymiar finansowy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że minister Annalena Baerbock "ma świadomość, jak ważną rolę w polskim społeczeństwie odgrywa pamięć o ofiarach poniesionych podczas II wojny światowej". Jednak, jak zauważają niemieckie media, Baerbock nie odniosła się bezpośrednio do kwestii reparacji wojennych. "Rząd federalny uważa kwestię reparacji za zamkniętą, odrzuca żądania i powołuje się na traktat dwa plus cztery" - pisze "Die Zeit".
Źródło: PAP, Die Zeit