Religa: nie będzie rewolucji
Utrzymanie systemu ubezpieczeń zdrowotnych w
połączeniu z jednoczesnym dofinansowaniem służby zdrowia z
budżetu państwa - to podstawowe założenie programu nowego
ministra zdrowia prof. Zbigniewa Religi. Nie będzie rewolucji
- zapowiedział.
04.11.2005 | aktual.: 04.11.2005 16:06
O założeniach swego programu, z którym rząd zapoznał się i zaakceptował w czwartek, Religa poinformował w Zabrzu (Śląskie). Jak powiedział, elementy tego programu ma przedstawić w swoim expose premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Religa jest gwarantem tego, że nie będzie rewolucji. Rewolucję fundował PiS, chcąc przełożyć znowu finansowanie z systemu ubezpieczeń do budżetu - powiedział dziennikarzom Religa.
Zgodnie z jego programem, całkowicie finansowane z budżetu będą procedury wysokospecjalistyczne, nowoczesne procedury medyczne, dotychczas nie stosowane w Polsce - na podstawie wyboru ministra, oraz ratownictwo medyczne - od 1 stycznia 2007 r. Początkowo Religa planował finansowanie ratownictwa z budżetu już od początku przyszłego roku, ale okazało się to niemożliwe - jak wyjaśnił - "ze względów prawnych i ze względu na konstrukcję budżetu przygotowanego przez odchodzący rząd".
Minister przewiduje też większe podporządkowanie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia szefowi resortu zdrowia, przy jednoczesnej ścisłej współpracy obu instytucji. Religa dodał, że nie widzi na razie podstaw do zmiany na stanowisku prezesa NFZ, które zajmuje Jerzy Miller. Ten człowiek wykazał się dużą mądrością i wspaniałym prowadzeniem tej ogromnej firmy - podkreślił Religa.
Fundusz w obecnej postaci ma funkcjonować jeszcze przez dwa lata. W tym czasie ma powstać koszyk gwarantowanych świadczeń medycznych. Kolejnym krokiem będzie przekształcenie NFZ w kilka niezależnych publicznych ubezpieczalni zdrowotnych o charakterze ogólnopolskim. Dopiero potem - kiedy publiczne ubezpieczenia będą miały silną pozycję - możliwe będzie wprowadzenie dodatkowych, dobrowolnych, komercyjnych ubezpieczeń.
Ustawa o dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeniach bez określenia koszyka świadczeń gwarantowanych nie ma sensu, bo nie byłoby wiadomo, co mają obejmować komercyjne ubezpieczenia - podkreślił prof. Religa.
W polityce lekowej nowy minister stawia na leki generyczne, planuje też wprowadzenie zmian na liście leków refundowanych, na której - jak ocenia - jest obecnie bardzo dużo przestarzałych leków.
Prof. Religa przypomniał, że nie jest, nie był ani nie zamierza być członkiem PO ani PiS i nigdy nie popierał PO, a jedynie zaangażował się w kampanię prezydencką Donalda Tuska, co cały czas uważa za słuszną decyzję.
Moje doświadczenie życiowe mi mówi: "Religa, nie bierz udziału w żadnym życiu partyjnym i awanturze partyjnej". Jest to obce mojej naturze, nie chcę w tych grach politycznych brać udziału. Przede mną jest tylko jedno wyzwanie - tak zrobić, żeby za ileś lat zwykły człowiek na ulicy mógł powiedzieć: może nie jest to najlepsza służba zdrowia, ale możemy z nią żyć - powiedział.