- Na ulicach, w centrum słychać strzały. Ciężko powiedzieć, co się dzieje. Wiemy, że lotnisko zostało odcięte. W naszej okolicy jest spokojnie, poza przelatującymi nad miastem co jakiś czas odrzutowcami - mówi Polka mieszkająca w Ankarze.
Inny polski mieszkaniec Ankary przypomina, że w stolicy Turcji w ostatnim czasie często było niespokojnie, ale to, co się stało, zaskoczyło wszystkich.
Źródło artykułu: WP Wiadomości