PolitykaRelacja z Ankary: Strzały, samoloty i chaos
Relacja z Ankary: Strzały, samoloty i chaos
W piątek w nocy w Turcji doszło do próby wojskowego zamachu stanu.
- W centrum Ankary jest gorąco, tłumy wyszły na ulice, słychać strzały - mówią WP Polacy mieszkający w Ankarze. - Trudno się zorientować, co tak naprawdę się dzieje - dodają.
- Na ulicach, w centrum słychać strzały. Ciężko powiedzieć, co się dzieje. Wiemy, że lotnisko zostało odcięte. W naszej okolicy jest spokojnie, poza przelatującymi nad miastem co jakiś czas odrzutowcami - mówi Polka mieszkająca w Ankarze.
Inny polski mieszkaniec Ankary przypomina, że w stolicy Turcji w ostatnim czasie często było niespokojnie, ale to, co się stało, zaskoczyło wszystkich.