Trwa ładowanie...

Relacja ojca Pawła z Mariupola: "Nie poddajemy się panice, wierzę w obrońców"

- Nad ranem obudziły mnie odgłosy wybuchów, pamiętam poprzednią wojnę, poznałem, że to artyleria. Biła daleko od centrum miasta. Najtrudniej jest opanować emocje, kiedy w telewizji widać wojnę o takiej skali wyobraźnia podpowiada, by uciekać jak najdalej - mówi Wirtualnej Polsce, ojciec Paweł z Klasztoru Paulinów Mariupolu, proboszcz miejscowej parafii rzymsko-katolickiej.

Atak Rosji na Ukrainę. Zniszczenia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej pod Mariupolem Atak Rosji na Ukrainę. Zniszczenia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej pod Mariupolem Źródło: East News, fot: AP
d1mr5ez
d1mr5ez

Liczące 400 tys. mieszkańców miasto portowe nad Morzem Azowskim jest atakowane przez siły rosyjskie. Świadkowie cytowani przez zachodnie media informują m.in. o kolumnach pojazdów wojskowych zmierzających do Mariupola. Pozycje separatystów znajdowały się o 10 kilometrów na wschód od przedmieść Mariupola. Ukraińska Prawda podała, że w Mariupolu, w pierwszych godzinach wojny, ranne zostało dziecko.

- Staramy się nie poddawać panice, ponieważ wojna, jaka się rozpoczęła, wygląda dużo gorzej w telewizji, niż rzeczywistość z okien klasztoru. Większość mieszkańców siedzi po domach licząc, że jakoś nas ominie. Modlę się, ale nie organizujemy mszy, bo trudno w takim czasie zachęcać kogoś do wyjścia z domu. To niepotrzebne ryzyko - mówi ojciec Paweł.

Trwa Rosji atak na Ukrainę. "Wierzę, że nasi obrońcy dadzą radę"

- Pomału nasilają się także odgłosy strzelania z lekkiej broni. Wierzę, że nasi obrońcy dadzą radę. Odgłosy walk, wybuchy są i po stronie wschodniej, tam, gdzie był front i separatyści, ale też na północy miasta.

- Uciec stąd nie ma jak. Trudno powiedzieć, gdzie jest bezpieczniej - relacjonuje duchowny. Podkreśla, że trójka Paulinów zostanie w mieście, nie chcą opuszczać wiernych. W parafii praktykuje około 600 katolików, niektórzy z nich mają polskie korzenie.

- Mimo wszystko w centrum gdzie mieszkam, jest spokojnie. Widziałem jednak kolejki w sklepach spożywczych, przed bankomatami i stacjami benzynowymi - opowiada duchowny.

Mariupol leży w obwodzie donieckim i był już miejscem walk podczas wojny wiosną 2014 roku. Wówczas separatyści starali się opanować urząd miasta. Odstąpili po kilku dniach. Dwa dni temu w tym miejscu odbyła się duża manifestacja popierająca politykę władz Ukrainy.

ZOBACZ TAKŻE: Ustawa o obronie ojczyzny. Jasny sygnał z opozycji

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1mr5ez
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1mr5ez
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj