Rekordy majowych temperatur
W kilku miastach Polski, m.in. w Warszawie,
Wrocławiu i Poznaniu, temperatura osiągnęła rekordowe dla maja
wartości - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Temperatura nie przekroczyła jednak rekordu Polski z maja 1958 r.
W ostatnich kilku dniach zanotowaliśmy temperatury na pograniczu ekstremum klimatycznego - powiedział meteorolog z IMGW, dr Stanisław Kozieł. W Warszawie w niedzielę termometry pokazały 32,1 st. C, podczas gdy dotychczasowy rekord majowy dla Warszawy wynosił 31,6 stopnia (w 1958 r.).
Również 32,1 stopni było w niedzielę we Wrocławiu, co także dla tego miasta jest nowym majowym rekordem - dotychczasowy wynosił 31 stopni. Podobna sytuacja miała miejsce w Poznaniu, gdzie w niedzielę temperatura wyniosła 31,3 st. C - wynika z danych IMGW.
W kilku miejscach Polski padły wartości porównywalne z rekordowymi, ale majowy rekord Polski nie został jeszcze przekroczony - zaznaczył Kozieł.
Najwyższą temperaturę w Polsce w maju zanotowano w 1958 r. w Lublinie - 35,7 st. C. W ostatnich dniach w Lublinie było jednak "tylko" ok. 30 stopni - dodał meteorolog. Według niego tak wysokie temperatury nie są anomalią dla maja w Polsce. W 2003 r. notowaliśmy temperaturę 30 st. C, w 1999 - 29,8 st. C. Sobotnie i niedzielne upały wciąż więc raczej mieszczą się w normach z ostatnich kilkudziesięciu lat - zaznaczył.
W opinii Kozieła majowe upały nie powinny skłaniać do wniosków o alarmującej zmianie klimatu w Polsce.