Rekordowy przemyt przez granicę z Litwą
550 litrów BMK, półproduktu do wyrobu amfetaminy, odkryto w czasie kontroli ciężarówki z Litwy na polsko-litewskim przejściu granicznym w Budzisku (Podlaskie). Przemyt był ukryty w kilkudziesięciu specjalnych zbiornikach, w skrytce w podłodze naczepy - poinformowali w niedzielnym komunikacie podlascy celnicy, Straż Graniczna i policja.
Służby te oceniają, że z zabezpieczonej ilości substancji można byłoby wyprodukować ok. 550 kg amfetaminy o bardzo wysokim procencie czystości, co dałoby prawie 5,5 miliona tzw. działek dilerskich amfetaminy, o detalicznej wartości rynkowej ponad 25 milionów złotych.
To największy w tym roku taki przemyt ujawniony na granicy z Litwą. Sprawą zajęło się Centralne Biuro Śledcze w Suwałkach. Zatrzymany został Litwin, kierowca ciężarówki, która formalnie miała przewozić puste palety z Litwy do Holandii. Grozi mu do pięciu lat wiezienia.
Kontrabandę ujawniono w piątek. Przemyt był ukryty w wytypowanej do kontroli ciężarówce-chłodni. Litewski kierowca mówił, że jedzie do Holandii po towar. Pojazd został prześwietlony, a prześwietlenie wykazało "zaciemnienia" w podłodze naczepy ciężarówki. W podłodze chłodni nawiercono otwory, z których zaczął się wydobywać charakterystyczny zapach. Gdy zdjęto podłogę, znaleziono kilkadziesiąt zbiorników z BMK.
"Dzięki szczegółowym oględzinom chłodni odnaleziono miejsca, gdzie umieszczono specjalne zawory, które umożliwiały bezproblemowe spuszczenie przemycanej substancji" - głosi komunikat Izby Celnej, policji i Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Sprawę bada suwalskie CBŚ, które będzie m.in. ustalać, skąd pochodził towar i gdzie miał trafić.
W tym roku w kwietniu 45-letni Litwin próbował przez przejście w Budzisku wwieźć do Polski w zbiorniku paliwowym w ciężarówce 400 litrów BMK. Szacowano wtedy, że z tej ilości BMK można byłoby wyprodukować 400 kg amfetaminy.