Rekord w usuwaniu ciąż
181 600 zabiegów aborcji przeprowadzono w
ubiegłym roku w Anglii i Walii. To o 3% więcej niż w 2002 r.
i najwyższy wskaźnik od czasu wprowadzenia statystyk - podała w
sobotę brytyjska prasa za Ministerstwem Zdrowia. Na tysiąc kobiet
w wieku od 15 do 44 lat przypada 17,5 zabiegów usunięcia ciąży.
28.08.2004 | aktual.: 28.08.2004 14:13
Największa grupa decydujących się na aborcję - blisko 30% - to kobiety w wieku od 20 do 24 lat. Wzrosła również liczba aborcji wśród nastolatek - zabiegowi poddało się w ubiegłym roku ponad 37 tys. dziewcząt w wieku od 15 do 19 lat. Trzy czwarte kobiet, które poddały się zabiegowi, to osoby samotne. Ok. 5 procent zabiegów to "turystyka aborcyjna" - zdecydowały się na nią głównie Irlandki. W Irlandii aborcja jest zakazana.
"Kluczowy cel rządowej strategii promocji zdrowia seksualnego oraz zapobiegania AIDS i ciążom wśród nastolatek to zmniejszenie odsetka niechcianych ciąż. Liczby są więc rozczarowujące. Tym niemniej, nie ma metod antykoncepcyjnych dających stuprocentowe zabezpieczenie i zawsze będą kobiety szukające możliwości przerwania ciąży, jeśli mają do tego prawo" - ocenia Ministerstwo Zdrowia.
Urzędnicy nie potrafili jednak wyjaśnić, dlaczego wzrasta liczba aborcji, skoro dostęp do środków antykoncepcyjnych miał być łatwiejszy.
Na potrzebę poprawy usług Narodowej Służby Zdrowia (NSZ) w zakresie antykoncepcji wskazała dyrektor Stowarzyszenia Planowania Rodziny Anne Weyman. Antykoncepcja jest wciąż traktowana jak kopciuszek przez Narodową Służbę Zdrowia - oceniła.
Nie postrzegamy aborcji jako problemu, dla nas to rozwiązanie problemu niechcianej ciąży - powiedziała Ann Furedi, dyrektor Brytyjskiego Centrum Doradztwa Kobietom w Ciąży (British Pregancy Advisory Service), które przeprowadza najwięcej aborcji w Wielkiej Brytanii. Wzrost liczby aborcji może świadczyć o tym, że więcej kobiet ma odwagę przejąć kontrolę nad swoim życiem i zakończyć ciążę, której nie planowały.
Cztery piąte zabiegów przerwania ciąży zostało refundowanych przez Narodową Służbę Zdrowia - połowa odbyła się w państwowych klinikach, a połowa - w prywatnych, które mają kontrakty z NSZ. 1 proc. zabiegów przeprowadzono ze względu na ryzyko głębokiego upośledzenia dziecka.