Reklama w wyszukiwarce
Google chce być w Polsce narzędziem reklamy internetowej równie popularnym jak jego wyszukiwarka.
12.01.2006 01:17
- Zaoferujemy nowe produkty, dostosowane do potrzeb polskich użytkowników, a zarazem będziemy przekonywać firmy do skuteczności reklamy w wyszukiwarce - powiedział "Rz" Artur Waliszewski, od kilku dni dyrektor polskiego oddziału Google.
Jedna z najbardziej znanych i dochodowych spółek internetowych na świecie, powiększająca swe przychody w tempie 100 proc. rocznie, zarabia głównie na reklamie. Po trzech kwartałach 2005 roku zanotowała przychody przekraczające 4,2 mld dolarów i ponad miliard dolarów zysku netto. Reklamodawców przyciąga przede wszystkim jej wyszukiwarka, pozwalająca odnaleźć informacje w Internecie. Ale także ustawicznie rosnąca liczba różnego rodzaju produktów i usług oferowanych przez firmę, założoną przed 10 laty przez dwóch studentów Uniwersytetu Stanforda.
Google w Polsce, jakkolwiek dotychczas niewspierany przez lokalny oddział, zdobył pozycję najbardziej popularnej wyszukiwarki internetowej. Jest zarazem drugą, po Onet.pl, najczęściej odwiedzaną witryną internetową. Polskie firmy zaczęły korzystać z reklamy w Google, ale docierały tam same poprzez serwis internetowy. Google nie miał w naszym kraju bezpośrednich kontaktów z reklamodawcami i agencjami obsługującymi ten rynek. - Nasz udział w rynku reklamy internetowej w Polsce w rezultacie nie był porównywalny z naszą pozycją w polskim Internecie - przyznał Artur Waliszewski.
Wzrost rynku reklamy internetowej na świecie - w tym roku ma powiększyć się o jedną trzecią, do 16,6 mld dolarów - w dużym stopniu napędzany jest obecnie przez reklamy w wyszukiwarkach. To forma reklamy, którą wybiera sam użytkownik, oferowana wraz z interesującymi go informacjami. Google przewiduje, że również w Polsce będzie dobrze przyjęty zarówno przez firmy, jak i korzystających z Internetu. Polski rynek reklamy internetowej w ubiegłym roku przekroczył wartość 130 mln zł.
Google zaczął już oferować polskie wersje takich swych produktów, jak m.in. wyszukiwarki obrazów, plików, poczty. Polskich wersji doczekać się mogą także najbardziej popularne obok wyszukiwarki produkty, jak m.in. serwis Google Earth umożliwiający oglądanie dowolnych miejsc na powierzchni Ziemi na podstawie zdjęć satelitarnych i uzyskiwanie związanych z nimi informacji - informuje "Rzeczpospolita".