Reid już wcześniej podejrzewany o terroryzm?
Richard Reid, niedoszły zamachowiec, który
usiłował odpalić na pokładzie samolotu ładunek wybuchowy ukryty w
butach, pół roku temu wydał się podejrzany izraelskim służbom
bezpieczeństwa - doniósł w czwartek izraelski dziennik Jedijot
Achronot.
Reida zatrzymano w czerwcu na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, ale wkrótce został wypuszczony na wolność i po spędzeniu tygodnia w Izraelu udał się do Egiptu.
Według dziennika izraelska służba Szin Bet usiłuje obecnie ustalić, jaki był cel pobytu Reida w Izraelu.
W sobotę, podczas lotu z Paryża do Miami samolotem American Airlines, Reid usiłował podpalić lont umieszczonego w sportowym bucie ładunku wybuchowego. Próbę zamachu udaremnili członkowie załogi i pasażerowie.
Niedoszły zamachowiec legitymuje się brytyjskim paszportem na nazwisko Richard Reid, wystawionym przez ambasadę Zjednoczonego Królestwa w Belgii. Jednak władze francuskie przy pomocy Amerykanów zidentyfikowały go jako Tarika Radżę vel Abdela Raszida - obywatela Sri Lanki.
Według nieoficjalnych doniesień, uwięzieni terroryści z Al-Qaedy twierdzą, że Reid szkolił się z nimi w obozach w Afganistanie. (kar)