Refundacje za leki zagrożeniem dla Kas Chorych
Stały wzrost kosztów ponoszonych przez kasy chorych z tytułu refundacji za leki stanowi zagrożenie dla ich finansów Do takich wniosków doszli członkowie Krajowego Związku Kas Chorych po przeprowadzonej w ciągu ostatnich 2 lat analizie tego rynku.
Ich zdaniem, jedynym sposobem wyjścia z tej patowej sytuacji jest zmiana obowiązujących zasad refundacji leków i stworzenie warunków do gospodarnego zarządzania finansami przeznaczonymi na refundacje recept lekarskich.
W roku 2000 refundacja recept przez wszystkie kasy pochłonęła kwotę 4,38 mld zł, zamiast planowanych 3,55 mld. Stanowiło to 20% całego budżetu kas chorych. Obserwując dotychczasową dynamikę wzrostu, prawdopodobnie w tym roku koszty refundacji leków przekroczą 5,5 mld zł. Na tym jednak nie koniec, analitycy rynku przewidują, że jeśli tendencja wzrostowa utrzyma się, to w ciągu najbliższych 5 lat dojdzie do podwojenia wydatków ponoszonych przez kasy na refundacje leków.
Okazuje się, że najdrożej kosztują refundacje dla inwalidów wojennych. Kasy chorych wydały w ub. r. na leki dla niego średnio 3838 zł, podczas gdy na jednego przeciętnego ubezpieczonego jedynie 121 zł.
Zdaniem Andrzeja Struzika, przewodniczącego Rady Krajowego Związku Kas Chorych, nie jest możliwe, aby każdy inwalida konsumował leki, których wartość jest tak wysoka. Najprawdopodobniej tak duże wydatki na leki dla inwalidów wynikają z przepisywania ich dla innych osób na konto inwalidów. Jedynym sposobem kontroli tego procederu jest uszczelnienie systemu wypisywania leków.
Krajowy Związek Kas Chorych skierował do Sejmu i Senatu oraz Ministerstwa Zdrowia pismo, w którym ubiega się o uszczelnienie tego systemu. Sama kasa chorych, zdaniem jej przedstawicieli, nie jest w stanie w żaden sposób kontrolować wydatków ponoszonych na leki. Wszystkie mechanizmy dotyczące refundacji za leki ma w swoim ręku Ministerstwo Zdrowia. Może ono dokonywać zmian na listach refundacyjnych, tak aby znalazły się na niej rzeczywiście leki niezbędne i skuteczne, charakteryzujące się dobrym wskaźnikiem koszt/efekt.
Kasom chorych pozostaje jedynie pokrywanie w terminie odpłatności za recepty, albo - idąc wzorem kas podlaskiej, pomorskiej i zachodniopomorskiej - stworzenie na własnym terenie listy leków rekomendowanych przez kasy. Co wtedy jednak pozostanie pacjentom przyjmującym od lat leki umieszczone na krajowej liście refundacyjnej, od których zależy ich zdrowie, a często życie? (mk)
Medyczna Agencja Informacyjna