"Refleksja, cisza, modlitwa - tego potrzebujemy 1 sierpnia"
O potrzebie zadumy, ciszy i modlitwy podczas obchodów ważnych dla Polaków świąt, takich jak rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, mówił metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz podczas mszy św. na Pl. Krasińskich w Warszawie w przeddzień 65. rocznicy wybuchu powstania.
- Trudno sobie wyobrazić, by w takie dni oraz w inne ważne święta załatwiać niebudujące jedności bieżące spory czy organizować niestosowne do charakteru dnia imprezy - podkreślił hierarcha w homilii wygłoszonej podczas mszy w intencji poległych powstańców na pl. Krasińskich.
Jak dodał, stosunek do Powstania, wypowiadane przez nas sądy osądzają tak naprawdę nas samych. Pokazują, czy jesteśmy otwarci na kształtowanie naszego systemu wartości, czy też tamte wydarzenia wykorzystujemy tylko do naszych dzisiejszych korzyści i interesów.
Podkreślił, że nie sakralizując narodowych rocznic i patriotycznych uroczystości, Polacy powinni o nich pamiętać, szanować i przeżywać je w duchu powagi. - Do takiego spokojnego i mądrego przeżywania 65. rocznicy Powstania Warszawskiego zachęcamy i zobowiązujemy się wszyscy, we wszystkie dni rocznicowych obchodów - mówił w homilii abp Nycz.
Wezwał do modlitwy za tych, którzy oddali życie w Powstaniu Warszawskim, za tych, którzy stracili rodziny. - Modlimy się za powstańców żyjących i tu obecnych. Modlimy się za nasze miasto, modlimy się za Polskę, abyśmy wszyscy, którzy jej służymy, służyli w duchu jedności, miłości i prawdy - apelował metropolita warszawski.
Mszy św. w intencji poległych powstańców odprawionej przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na Pl. Krasińskich przewodniczył prymas Polski kard. Józef Glemp. Uczestniczyli w niej m.in. prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk, przedstawiciele parlamentu, w tym marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, uczestnicy Powstania Warszawskiego, żołnierze Armii Krajowej, kombatanci, przedstawiciele wojska, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.
"Korzystajmy z wolności, o którą walczyli żołnierze AK"
Po mszy prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski złożył hołd poległym w 1944 roku powstańcom i wezwał do korzystania z wolności, o którą walczyli żołnierze Armii Krajowej.
- Wolność traktujemy jako rzecz naturalną, obecną w naszym życiu i działaniu. Korzystamy z niej w pełni, choć w różny sposób. Róbmy to jednak tak, by nie czuć zawstydzenia wobec tych, którzy zapłacili za nią najwyższą cenę" - powiedział Ścibor-Rylski przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Prezes Związku Powstańców Warszawskich wyraził nadzieję, że zryw mieszkańców stolicy z 1944 roku zostanie odczytany jako żarliwa służba ojczyźnie. - Trwają w Polsce spory o sens Powstania, o decyzje dowódców i polityków. Historia naszego kraju wymaga z pewnością obiektywnej oceny, jednak dziś wydaje się sprawą nadrzędną troska żołnierza-poety: Czy Polska potrafi znów żyć? Czy skarbu wolności nie roztrwonimy w sporach i wzajemnych urazach - pytał Ścibor-Rylski.
"Na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie Polacy czuli się wolni"
Z kolei prezydent Lech Kaczyński powiedział, że Powstanie Warszawskie stworzyło moralną podstawę niepodległej Polski. Zdaniem prezydenta, obecność Powstania jest potrzebna, aby Polacy mieli trwałe, moralne podstawy narodowego bytu.
Lech Kaczyński podkreślił, że Powstanie nawet na tle polskiej historii, pełnej narodowych zrywów, było wydarzeniem niezwykłym. Jego zdaniem, moc tego wydarzenia bierze się z tego, że było ono "wielkim wybuchem polskiego dążenia do wolności". Prezydent dodał, że Powstanie Warszawskie zdeterminowało żołnierzy walczących w nim do niezwykłego heroizmu, bohaterstwa podziwianego nawet przez wrogów.
Lech Kaczyński przypomniał, że przez dziesiątki lat rocznica, która wybuchu Powstania była jedynym spontanicznie obchodzonym świętem narodowym. Według niego, Powstanie to wydarzenie, które wraz z upływem czasu staje się coraz ważniejsze, ma istotny wpływ na naszą świadomość narodową.
- Na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie Polacy czuli się wolni, nawet wtedy gdy innej wolności nie było - mówił prezydent.
Po mszy i przemówieniach został odczytany Apel Poległych. W uroczystości wzięli udział prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk, marszałek sejmu Bronisław Komorowski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz .
W sobotę mija 65. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Bój o wyzwolenie miasta z rąk Niemców podjęły oddziały Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Powstanie trwało 63 dni.