Redaktor naczelny norweskiej gazety przeprosił za karykatury Mahometa
Redaktor naczelny norweskiego czasopisma chrześcijańskiego "Magazinet" przeprosił za obrażenie muzułmanów z powodu przedrukowania na swoich łamach karykatur proroka Mahometa.
10.02.2006 | aktual.: 10.02.2006 13:36
Vebjoern Selbekk powiedział na konferencji prasowej, że żałuje publikacji karykatur, dodając, że nie przewidział, jaki ból i złość mogą one wywołać wśród muzułmanów.
Osobiście wyciągam rękę do społeczności muzułmańskiej, żeby powiedzieć, iż przykro mi, że ich uczucia religijne zostały urażone - oświadczył.
Na konferencji prasowej Selbekk pochwalił norweską wspólnotę muzułmańską za nienawoływanie do przemocy w odpowiedzi na zamieszczenie karykatur.
Obecny również na konferencji lider Islamskiej Rady w Norwegii Mohammed Hamda zaznaczył, że jedną z wartości islamu jest wybaczenie i że Selbekk, któremu grożono śmiercią, jest teraz pod jego ochroną. Selbekk ma dzieci w podobnym wieku, jak moje. Chcę, żeby moje i jego dzieci razem dorastały, żyły w pokoju i przyjaźni - dodał Hamdan.
"Magazinet" był jedną z pierwszych gazet, które przedrukowały z duńskiego dziennika "Jyllands-Posten" portrety, wśród których znajdował się wizerunek Mahometa z bombą w turbanie.
Redaktor naczelny czasopisma swój żal z powodu publikacji wyraził po raz pierwszy 31 stycznia. W krótkim artykule napisał, że jest mu "przykro, jeśli rysunki uraziły muzułmanów". Podkreślił wówczas, że nie była to prowokacja. W tekście odwoływał się też do zasady wolności wypowiedzi.