22-08-2010 02:25
Ratownicy TOPR mają pełne ręce roboty
Aż do siedmiu poważnych interwencji byli wzywani tylko w sobotę tatrzańscy ratownicy. Śmigłowiec TOPR-u wylatywał do turystów, którzy zasłabli, dostali ataku padaczki lub duszności. Zdarzyły się również przypadki połamanych czy skręconych nóg - podaje RMF FM.
Z powodu pięknej pogody Tatry przeżywają w ten weekend prawdziwe oblężenie. W kolejce do kolejki na Kasprowy Wierch trzeba było czekać nawet pięć godzin.
Pełne ręce roboty mieli także słowaccy ratownicy. Wśród rannych turystów na Słowacji nie było Polaków.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.