Ratownicy szukają 13 osób pod gruzami w Astrachaniu
Nieznany pozostaje los 13 osób po zawaleniu się części budynku mieszkalnego w Astrachaniu na południu Rosji. W budynku doszło do wybuchu gazu. Rannych zostało 12 osób, z czego siedem hospitalizowano - podały władze.
Na miejscu zdarzenia zainstalowano dodatkowe oświetlenie, by można było prowadzić też nocą prace ratunkowe - powiedziała przedstawicielka Komitetu Śledczego w obwodzie astrachańskim Anna Koniajewa. Wśród zaginionych jest 11 mieszkańców zawalonej części bloku i dwóch sprzedawców ze sklepu, który znajdował się na parterze dziewięciokondygnacyjnego budynku.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych wysłało do Astrachania dwa samoloty z ekipami ratowniczymi i z psami.
Mieszkańców domu ewakuowano - poinformowała Koniajewa. Powiedziała, że w śledztwie rozpatrywane są dwie główne wersje wybuchu gazu: naruszenie przepisów bezpieczeństwa w trakcie prac remontowych lub samobójstwo jednego z mieszkańców, który już wcześniej podejmował próby odebrania sobie życia.
Do wybuchu gazu doszło w drugiej klatce bloku liczącego sześć klatek, w wyniku czego zwaliła się cała druga klatka od parteru do ostatniego piętra.