"Raport ws. ubóstwa dzieci to oskarżenie III Rzeczypospolitej"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że raport Komisji Europejskiej w sprawie warunków bytowych dzieci to oskarżenie polityki prowadzonej w III Rzeczypospolitej. Według raportu, 26% polskich dzieci żyje w ubóstwie. Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że warto wrócić do projektu Polski solidarnej.
27.02.2008 | aktual.: 27.02.2008 11:35
Jak wynika z przedstawionego w tym tygodniu raportu Komisji Europejskiej, Polska nadal przoduje w statystykach dotyczących ubóstwa w Unii Europejskiej. Według raportu, wśród wszystkich krajów UE w Polsce najwięcej dzieci - 26% - żyje w biedzie lub na jej skraju, a w sumie blisko co piąty Polak (19%) żyje poniżej progu ubóstwa.
Raport KE, jak mówił J. Kaczyński, jest wynikiem wielu lat zaniedbań i niedobrej polityki, która "została skorygowana w latach 2005-2007", za rządów PiS. Teraz ta polityka wraca - ocenił prezes PiS.
Polska musi się radykalnie zmienić, bez tej zmiany sprawy polskich dzieci nie mogą być załatwione - przekonywał prezes PiS. Według niego, obecny rząd mając możliwość przeprowadzenia pewnych zmian natychmiast z powodów politycznych je powstrzymuje.
Klub PiS domaga się, by jak najszybciej został wprowadzony pod obrady Sejmu projekt ustawy rodzinnej. Według posłanki Joanny Kluzik-Rostkowskiej Sejm nad nim nie pracuje tylko dlatego, że jest on autorstwa PiS.
Dopominamy się o to, żeby jak najszybciej wprowadzić projekt ustawy rodzinnej pod obrady - mówiła Kluzik-Rostkowska na środowej konferencji prasowej w Sejmie.
Przypomniała, że projekt ten został przygotowany jeszcze przez rząd Jarosława Kaczyńskiego, ale z powodu wcześniejszych wyborów nie został uchwalony.
Jak dodała, w związku z tym, jeszcze w ubiegłym roku projekt został wniesiony do laski marszałkowskiej przez klub parlamentarny PiS.
Nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie mogli nad tą ustawą pracować już od ubiegłego roku, tym bardziej, jak państwo wiecie, parlament nie jest przepracowany - podkreśliła.
Według niej, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej bardzo chciało do tego projektu "dopisać cokolwiek po to, żeby nie nosił on już sygnatury PiS, tylko żeby był projektem nowej koalicji".
Mamy teraz sytuację - zaznaczyła posłanka - w której 85% rodzin wielodzietnych, czyli tych gdzie jest trójka dzieci i więcej, musi korzystać z pomocy państwa, bo nie radzą sobie samodzielnie.