"Raport potwierdza zeznania Michnika i rozbieżności"
Szef sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Rywina Tomasz Nałęcz powiedział, że w raporcie Kancelarii Premiera dla komisji odnalazł elementy potwierdzające zeznania Adama Michnika, jak również rozbieżności.
Jak dodał, z raportu jednoznacznie wynika, że jeżeli chodzi o ustalanie porządku obrad Rady Ministrów, to "choć formalnie te sprawy zastrzeżone są dla premiera, to były załatwiane przez sekretarza Rady Ministrów, a instancją odwoławczą był minister Marek Wagner (szef Kancelarii Premiera)".
Komisja śledcza otrzymała raport przygotowany na zlecenie Wagnera na temat okoliczności wprowadzenia, a potem wycofania z porządku obrad rządu 16 lipca 2002 roku projektu autopoprawki do nowelizacji ustawy o rtv.
Nałęcz zaznaczył, że niektóre dokumenty raportu pośrednio odnoszą się do zeznań Michnika, na przykład oświadczenie minister Aleksandry Jakubowskiej.
"Można odnaleźć elementy potwierdzające zeznania Adama Michnika. Pani minister pisze, że informowała panią Wandę Rapaczyńską o tym, że nowelizacja ustawy o rtv będzie rozpatrywana przez Radę Ministrów i że decyzja o ewentualnym zdjęciu jest już w rękach premiera" - powiedział szef komisji śledczej.
Jednak - jak dodał - Jakubowska pisze też, że nie prosiła Rapaczyńskiej o interwencję Michnika u premiera i tu jest rozbieżność. Michnik zeznał natomiast, że Jakubowska zwróciła się do prezes Agory z taką prośbą.
M.in. o tę sprawę komisja będzie pytać Jakubowską oraz prezes Agory Wandę Rapaczyńską, które zostały już wezwane przed komisję śledczą.
Nałęcz jest zwolennikiem wezwania na przesłuchanie Marka Wagnera. "Jeżeli chcemy dokładnie odtworzyć działania Rady Ministrów od strony organizacyjnej, to zanim się rozpocznie debatę, wezwie premiera, trzeba przepytać jego urzędników" - powiedział.
Nałęcz ocenił, że pamięć premiera Leszka Millera "może nie być wielce pomocna przy ustalaniu szczegółów technicznych" ustalania porządku obrad rządu 16 lipca ub. roku.
Jak wyjaśnił, raport Wagnera zawiera m.in. oświadczenie szefa doradców premiera Grzegorza Rydlewskiego, który rozmawiał z premierem i ustalił, że ten nie pamiętał szczegółów rozmowy z Michnikiem, choć nie wykluczył, że miała miejsce.
Raport opublikowano we wtorek późnym wieczorem na internetowych stronach Kancelarii Premiera. "Ustalenia", wraz z 32 załącznikami zawierającymi dokumenty, liczą ok. 250 stron.
Komisja śledcza zwróciła się o przygotowanie dokumentu po ubiegłotygodniowych zeznaniach Michnika. Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" zeznał, że 15 lipca 2002 roku prezes Agory Wanda Rapaczyńska poinformowała go, iż projekt autopoprawki ma następnego dnia stanąć na posiedzeniu rządu. Według Michnika, Jakubowska prosiła Rapczyńską, by to on zwrócił się do premiera o zdjęcie autopoprawki z porządku obrad. 15 lipca wieczorem Michnik rozmawiał o tym z premierem. Następnego dnia rząd nie zajął się autopoprawką.(iza)