Raport ONZ: 1/3 populacji Afryki cierpi dotkliwy głód
Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) podaje w najnowszym raporcie, że 27% mieszkańców Afryki wciąż cierpi z powodu głodu. Bez rozwiązania tego problemu gospodarkę tego kontynentu, obecnie przeżywającą rozwój, czeka zapaść - ostrzega.
15.05.2012 | aktual.: 15.05.2012 17:23
Z raportu agendy ONZ wynika, że ponad 40% dzieci poniżej piątego roku życia jest niedożywionych w stopniu, który powoduje fizyczną i psychiczną niepełnosprawność. Niedożywionych jest blisko 218 mln mieszkańców Afryki, a wskaźnik ten według prognoz jeszcze wzrośnie.
Obecnie klęska głodu grozi ponad 15 mln ludzi na obszarze obejmującym państwa zaliczane do najbiedniejszych na świecie, takie jak Czad, Mali, Niger czy Burkina Faso.
Szefowa UNDP Helen Clark wskazuje, że szybki wzrost gospodarczy kontynentu (przez ostatnie 10 lat na średnim poziomie ponad 5%) nie przełożył się dotąd na postępy w likwidacji ubóstwa i głodu wśród jego mieszkańców.
- Jeśli nie zostanie zapewnione bezpieczeństwo żywieniowe, nie da się utrzymać obecnego tempa wzrostu. (Do tego) potrzeba ludzi, którzy są zdrowi, wykształceni i zdolni do pracy - ostrzegł główny specjalista ekonomiczny UNDP ds. Afryki Pedro Conceicao.
Mimo szybkiego wzrostu Afryka wciąż importuje więcej żywności niż jej eksportuje. Problem głodu to skutek złego zarządzania trwającego od kilkudziesięciu lat - wskazał Tegegnework Gettu z UNDP.
- Samolubne elity, korzystające na korupcji i nepotyzmie, stały między przywódcami i ludźmi, zagarniały dochody państwa, rabowały wieś, nie zapewniając w zamian ani zatrudnienia, ani rozwoju przemysłu - powiedział.
Jak podkreślił Gettu, Afryka dysponuje wiedzą, technologią i środkami, by rozwiązać problem głodu, jednak brak odpowiedniej woli politycznej.
- Afryka musi przestać żebrać o żywność, to obraza zarówno dla jej godności, jak i jej potencjału. Skoro niektóre państwa afrykańskie mogą zaopatrywać się w myśliwce, czołgi i inne rodzaje broni, dlaczego nie mogłyby (...) pozwolić sobie na technologię, traktory, systemy nawadniające, nasiona i szkolenia, które zapewniłyby stałe dostawy żywności? - powiedział.
Odpowiedzialność za nierozwiązany problem afrykańskiego głodu częściowo ponoszą, jego zdaniem, także państwa rozwinięte, które oferują Afryce subsydiowaną żywność, co hamuje rozwój rodzimego rolnictwa.
Ekonomista James Shikwati z kenijskiego think tanku Inter Region Economic Network zaznacza: Jeśli ONZ naprawdę chce pomóc rolnikom w Afryce, powinna (...) umożliwić im (większy) dostęp do wartego 36 bln USD globalnego rynku żywności.
Obecnie udział Afryki w tym rynku wynosi zaledwie 3%.