Trwa ładowanie...
d4lve4w
sąd
10-01-2006 14:55

"Raniąc śmiertelnie przekroczył granicę obrony koniecznej"

Józef Banasiak, raniąc śmiertelnie
włamywacza, który wtargnął z nożem na teren jego posesji, w wyniku
strachu i wzburzenia przekroczył granicę obrony koniecznej - uznał
Sąd Najwyższy oddalając kasację obrony.

d4lve4w
d4lve4w

W ten sposób podtrzymał wyrok łódzkiego sądu apelacyjnego z czerwca ubiegłego roku, który odstąpił od wymierzenia kary Banasiakowi, skazanemu wcześniej na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku Sądu Najwyższego zarówno Banasiak jak i jego obrońca zapowiadali, że w razie nieuwzględnienia kasacji odwołają się do Trybunału w Strasburgu.

Sprawa ta znalazła swój finał po ponad 8 latach. Prokuratura oskarżyła Banasiaka o to, że w grudniu 1997 roku, "działając z zamiarem umyślnym popełnienia zabójstwa", obezwładnił włamywacza, który wtargnął na teren jego posesji - prawdopodobnie w celu wycięcia choinki. Według ustaleń śledztwa, odebrał złodziejowi nóż i gdy napastnik już się oddalał, kilka razy go ranił. Jeden z ciosów - w pośladek - okazał się śmiertelny. Sam Banasiak od samego początku nie przyznawał się do winy. W składanych przed sądem wyjaśnieniach utrzymywał, że to on został napadnięty i zgodnie z prawem odpierał atak napastnika.

d4lve4w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lve4w
Więcej tematów