Trwa ładowanie...
d3y57h1
24-07-2012 15:50

Rakotwórcze substancje w mleku dla niemowląt

Silną rakotwórczą truciznę pochodzenia pleśniowego, aflatoksynę, znaleziono w popularnym w Chinach mleku w proszku rodzimej produkcji - poinformował Urząd Kontroli Przemysłu i Handlu w Kantonie. W związku z takimi aferami w ChRL kwitnie prywatny import mleka.

d3y57h1
d3y57h1

W poniedziałek podano, że trujące substancje znaleziono w wyniku rutynowej kontroli produktów dla dzieci dostarczonych na rynek w drugim kwartale roku.

Z pięciu zakwestionowanych serii produktów w czterech przypadkach producentem jest znana firma mleczarska - Hunan Changsha Yahua Ruye. Wszystkie jej produkty zostały wycofane z rynku. Jest to firma córka wielkiego państwowego koncernu CITIC Capital Holding, jednej z największych firm chińskiej branży spożywczej.

Podobny skandal z aflatoksyną w mleku pakowanym w kartony wybuchł w końcu ubiegłego roku. Dotyczył innego wielkiego koncernu mleczarskiego - Mengniu z Mongolii Wewnętrznej.

W obawie przed upadkiem firma 15 czerwca sprzedała pakiet kontrolny swoich akcji amerykańskiej firmie spożywczej Ara Foods za 2,8 mld dolarów. Nowy zarząd zapowiedział wprowadzenie rygorystycznego systemu kontroli jakości i pod zmienioną marką Ara Foods ma nadzieję wzbudzić zaufanie klientów, zniechęconych do wyrobów chińskich.

d3y57h1

W 2008 roku miała miejsce największa afera dotycząca mleka w proszku z melaminą, po spożyciu którego kilkoro noworodków zmarło. Kolejna afera miała miejsce w końcu 2011 roku, kiedy znaleziono w mleku płynnym aflatoksynę M1, a przedostatnim akcentem była informacja z 12 czerwca o tym, że w produktach jednej z największych chińskich wytwórni produktów mlecznych, Yili, znaleziono ślady rtęci. Następnego dnia wszystkie produkty mleczne tej firmy wycofano ze sprzedaży.

Bogatsi Chińczycy przestali kupować rodzime wyroby mleczarskie, a przy każdym zakupie dokładnie sprawdzają datę ważności, skład i często zasięgają rady personelu odnośnie wiarygodności producenta.

Nagminną praktyka jest prywatny import mleka w proszku z USA i Hongkongu. Chińczycy korzystają z uprzejmości swoich krewnych i przyjaciół, którzy przysyłają im mleko dla niemowląt w paczkach.

Import ten jest na tyle znaczący, że w miastach, gdzie są duże skupiska Chińczyków, jak na przykład Los Angeles, wprowadzono ograniczenia ilości puszek sprzedawanego mleka. Jak podaje amerykański portal chińskojęzyczny Shijieribao, limit w sieci Wal-Mart wynosi 10 puszek mleka na osobę, a w niektórych innych supermarketach tylko 5 puszek na osobę.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj