Rafał Ziemkiewicz ostro o PO. "Rozśmieszył mnie ten cyrk, kiedy Platforma, która krytykowała program 500+, nagle zmienia zdanie"
- W kampanii wyborczej było zapowiadane, że potrzebny jest taki projekt. Potem PiS dał się zapędzić w politycznym teatrzyku argumentami socjalnymi. Najbardziej jednak rozśmieszył mnie cyrk, kiedy nagle PO, która miażdżyła program 500+, przestawia wajchę, że trzeba rozdawać więcej - powiedział w #dziejesienazywo publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.
Dodał, że "ma wrażenie, że cała dyskusja poszła w absurd, że umarło w niej to, co jest ważne". - Jak słyszę przedstawicieli lewicy, którzy mówią: "500 zł to oni i tak przepiją i nie należy nic dawać", to znaczy, że granice zbydlęcenia w debacie publicznej są już u nas bardzo daleko posunięte - wyjaśnił Ziemkiewicz.
Z kolei Agata Diduszko ("Krytyka Polityczna") powiedziała, że "takie dawanie pieniędzy może pomóc, ale tylko jako jeden z filarów polityki socjalnej". - Badania GUS dowodzą, że problem ludzi w Polsce polega na tym, że nie stać ich na mieszkania i jest niestabilny rynek pracy. 500 zł nie załatwia tego problemu - wyjaśniła.
Według niej, żeby zwiększyć dzietność Polaków, "trzeba wziąć przykład z krajów, w których to się udało np. Francja, Szwecja". - We Francji są wysokie zasiłki, a w modelu szwedzkim kobieta wie, że jeśli urodzi dziecko, to państwo ją wesprze - powiedziała Diduszko.