Radosław Sikorski: UE i USA muszą trzymać się razem, by sprostać wyzwaniom
Liczba wyzwań, które dziś stoją przed Europą, jest bardzo duża; aby im sprostać, UE i USA muszą trzymać się razem; USA muszą być obecne w Europie Wschodniej - mówił podczas Wrocław Global Forum marszałek sejmu Radosław Sikorski. Dodał, że nie byłby zdziwiony, gdyby niektórzy z ludzi Putina mówili mu, że wojna hybrydowa na Litwie może ujdzie Rosji na sucho.
Sikorski podkreślił, że aby sprostać wielu wyzwaniom, przed którymi stoi dziś Europa, musi mieć ona silne przywództwo. - Wydawało się, że Europa będzie miała swoją konstytucję i stanie się superpotęgą. Nie ma jej jednak, nie ma też wspólnej polityki obronnej, a to nie jest dobrze - mówił Sikorski.
Zdaniem marszałka sejmu, aby Europa mogła stawić czoło wyzwaniom, musi to zrobić wspólnie z USA. Jak ocenił, dla USA równie ważnym, jak Europa, sojusznikiem stają się kraje azjatyckie. - Nie żałujemy im tych nowych sojuszników, ale pomocne byłoby, gdyby USA ponownie ukształtowały swoje siły w Europie. Stany Zjednoczone powinny przenieść je tam, gdzie są potrzebne. Trzeba, aby tu flaga NATO powiewała wyraźniej, ponieważ musimy mierzyć się z Putinem - mówił Sikorski.
Polityk dodał, że jego zdaniem po październikowych wyborach parlamentarnych, ktokolwiek je wygra, Polska pozostanie krajem, który będzie "dawał przykład innym, poważnie traktując obronność" w ramach struktur NATO. - To oznacza, że USA staną się jeszcze bardziej naszym praktycznym sojusznikiem - przekonywał.
Sikorski zaznaczył, że biorąc pod uwagę potencjalną siłę Rosji, USA muszą być obecne w Europie Wschodniej. - Ich działania w tej części Europy zdecydują o ich wiarygodności w oczach sojuszników - mówił.
Dodał, że NATO musi dać do zrozumienia prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że dziś granice sojuszu będą naprawdę chronione. - Nie byłbym zdziwiony, gdyby niektórzy z ludzi Putina mówili mu, że może ujdzie Rosji na sucho wojna hybrydowa na Litwie - mówił marszałek.