Radosław Sikorski: rząd został zaatakowany przez zorganizowaną grupę przestępczą
- Wspomniałem już, że rząd został zaatakowany przez zorganizowaną grupę przestępczą - powiedział Radosław Sikorski. Szef MSZ skomentował aferę podsłuchową, w tym ujawnione stenogramy z treścią rozmowy, jaką miał przeprowadzić z Jackiem Rostowskim. Stwierdził, że rząd nie jest jeszcze pewien, kto stoi za podsłuchami, ale jest to badane. - Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości ustali personalia członków grupy, przede wszystkim ich mocodawców i że zostaną oni ukarani - tłumaczył Sikorski.
23.06.2014 | aktual.: 23.06.2014 11:48
W opublikowanym przez "Wprost" stenogramie z rozmowy z Jackiem Rostowskim Radosław Sikorski mówi m.in., że "polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty, bo stwarza Polsce fałszywe poczucia zagrożenia".
- Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom - mówił szef MSZ.
Sikorski stwierdził też: "Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość". Tłumacząc później to sformułowanie, Sikorski na Twitterze odesłał do Wikipedii: "Murzyńskość = Negritude".
Nielegalne i wynikające z przestępstwa - tak z kolei ujawnione przez "Wprost" rozmowy komentował w TOK FM były minister finansów Jacek Rostowski. Jego zdaniem, ujawnienie rozmowy "nie służy żadnemu celowi publicznemu".
W jego opinii rozpowszechnienie nagrania "prawdopodobnie także jest przestępstwem". B. minister finansów deklaruje, że nie chce komentować "częściowego stenogramu z rozmowy prywatnej między dwiema osobami, które przyjaźnią się od ponad 30 lat".
Rostowski nie wykluczył złożenia skargi do prokuratury w związku z nagraniem i rozpowszechnieniem rozmowy.
Ambasador USA deklaruje, że nie będzie komentował prywatnych rozmów. "Co do naszego sojuszu, myślę, że jest silny" - napisał na portalu społecznościowym Stephen D.Mull.