Trwa ładowanie...
10-03-2014 17:20

Radosław Sikorski: Polska i Wielka Brytania zbliżone w ocenie sytuacji na Ukrainie

Polska i Wielka Brytania mają wspólne zdanie w wielu kwestiach dotyczących kryzysu na Ukrainie i napiętej sytuacji wokół Krymu - powiedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski dziennikarzom po spotkaniu z ministrem Williamem Hague'iem.

Radosław Sikorski: Polska i Wielka Brytania zbliżone w ocenie sytuacji na UkrainieŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d2yqrp5
d2yqrp5

- Uzgodniliśmy, że będziemy pracować na rzecz wypełnienia przez UE decyzji naszych przywódców podjętych na posiedzeniu Rady Europejskiej, która zadecydowała, że jeśli w ciągu kilku dni nie nastąpi deeskalacja konfliktu, to sankcje (wobec Rosji - przyp. red.) będą nieuniknione - powiedział Sikorski po spotkaniu w Londynie.

- Oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby taka deeskalacja nastąpiła, a Polska i Wielka Brytania nie ustają w wysiłkach, aby doprowadzić do naszego dialogu z Rosją, a przede wszystkim Rosji z Ukrainą. Ale póki co, na Krymie tworzone są fakty dokonane - podkreślił minister.

Innym tematem rozmów szefów polskiej i brytyjskiej dyplomacji była pomoc dla rządu Ukrainy. - Ukraina musi wypełnić warunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego, intensywnie walczyć z korupcją. Gospodarka ukraińska musi być zdemonopolizowana, stać się bardziej przewidywalna, otwarta dla inwestorów zarówno krajowych, jak i zagranicznych - powiedział Sikorski. Zauważył, że ukraińska gospodarka jest obecnie energochłonna i mało wydajna.

Jak przekazał szef polskiej dyplomacji, we wtorek w Londynie na szczeblu polityczno-eksperckim rozpoczną się szczegółowe rozmowy na temat sankcji wobec Rosji z udziałem przedstawicieli państw Unii Europejskiej oraz USA.

d2yqrp5

Zdaniem Sikorskiego z kryzysu na Krymie płyną dwa wnioski: potrzeba silniejszej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE oraz współdziałania.

Sikorski zaznaczył, że nie ma nawet "teoretycznej możliwości", by niedzielne referendum na Krymie w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji mogło być legalne. - Z tego, co wiem, listy wyborcze są w Kijowie, a nie w Symferopolu, a Rosja nie wpuszcza obserwatorów OBWE. Zanosi się na to, że będziemy mieli do czynienia z parodią referendum - powiedział.

W ubiegłym tygodniu krymski parlament opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej, a zaplanowane na 16 marca referendum ma to potwierdzić.

d2yqrp5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yqrp5
Więcej tematów