PolskaRadosław Sikorski o stanie wyjątkowym: Strzelanie z armaty do wróbla

Radosław Sikorski o stanie wyjątkowym: Strzelanie z armaty do wróbla

Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie widzi powodów do wprowadzenia stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią. W jego ocenie rządowi zależy wyłącznie na tym, by media nie mogły pracować na tym terenie. Europoseł odniósł się również do sprawy unijnych pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.

Radosław Sikorski o stanie wyjątkowym: Strzelanie z armaty do wróbla
Radosław Sikorski o stanie wyjątkowym: Strzelanie z armaty do wróbla
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
oprac. MDR

Radosław Sikorski był w niedzielę gościem programu "Fakty po Faktach" na antenie TVN24. Pytany o ocenę wprowadzanie stanu wyjątkowego stwierdził, że nie widzi ku temu żadnych powodów. - Nie rozumiem co, poza ukryciem tego, co się tam dzieje przed mediami, stoi za wprowadzeniem tego lokalnego stanu wyjątkowego - powiedział polityk.

Stan wyjątkowy. Rządowi zależy na kryzysie?

Zdaniem europosła na granicy nie dzieje się obecnie nic, co wymagałoby tak daleko idących środków. Co więcej stwierdził, że rządowi może zależeć na podtrzymywaniu obecnej sytuacji. - Rządowi chodzi o to, żeby ten kryzys podtrzymywać jak najdłużej, bo on służy partii rządzącej - powiedział. Na poparcie swojej tezy zwrócił uwagę na fakt, że rząd nie zwrócił się z prośbą o pomoc do Frontexu.

Pytany o to, jak powinna zachować się KO w głosowaniu nad rozporządzeniem prezydenta stwierdził, że choć ruch ów ma w jego ocenie charakter propagandowy, to konieczne jest również zapewnienie, że Polska ma bezpieczne granice. Dodał jednak, że stan wyjątkowy zdaje się być zbyt daleko idącym rozwiązaniem - To jest poważna sprawa, tylko nie mam przekonania, że ten stan wyjątkowy nie jest potrzebny. Wydaje mi się, że to jest strzelanie z armaty do wróbla - stwierdził

Sikorski o polskich interesach narodowych

Były szef MSZ skomentował również sytuację związaną z unijnymi funduszami, które UE może zablokować z powodu toczącego się w Polsce sporu prawnego na temat wyższości prawa unijnego nad Konstytucją RP. W jego ocenie rozstrzyganie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie jest bezzasadne.

- Nie wiem, co to ten pseudotrybunał pana Piotrowicza i pani Pawłowicz ma tu badać - powiedział. - Mamy traktaty unijne, które mówią o tym, że uchwalone i ratyfikowane prawo europejskie musi być ponad zwykłymi ustawami, bo gdyby każdy kraj europejski zmieniałby sobie prawo europejskie wobec swojego "widzimisię", to oczywiście jednolity rynek jest niemożliwy, bo on polega na tym, że ustanawiamy wspólne, minimalne, jednolite standardy - wyjaśnił.

Sikorski stwierdził również, że obecne działania PiS stoją w sprzeczności z polskimi interesami narodowymi. - Polska ma dwa interesy narodowe: mieć praworządność i niezawisłe sądy i dostać te gigantyczne pieniądze z Unii Europejskiej, a przez PiS nie mamy póki co ani jednego, ani drugiego - podkreślił europoseł.

Źródło: TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
radosław sikorskistan wyjątkowyunia europejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (103)