Trwa ładowanie...
03-12-2013 00:28

Radosław Sikorski: nie mogę wyjść na Majdan z płomienną przemową

- Pan premier Kaczyński wie, że ministrowi spraw zagranicznych nie wypada robić tego, co on. Ja nie mogę przecież wyjść na Majdan. Takie sytuacje nie są praktykowane w stosunkach międzynarodowych - powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP2 Radosław Sikorski. W ten sposób szef MSZ odniósł się do sugestii prezesa PiS, że Sikorski powinien pojawić się na protestach w Kijowie. Sikorski tłumaczył się też ze swojego wpisu na Twitterze, który jest już szeroko komentowany przez polityków. Opozycja twierdzi nawet, że powinien podać się do dymisji.

Radosław Sikorski: nie mogę wyjść na Majdan z płomienną przemowąŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d8ynvqi
d8ynvqi

Oczekuję od polityków PiS deklaracji ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza.

— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) listopad 30, 2013

Kontrowersyjnego tweeta Sikorskiego komentował już nawet Donald Tusk. - Rozumiem jej cel, nie zachwycam się jej formą - powiedział premier. W programie Tomasz Lisa, Sikorski odniósł się do tego komentarza. - To cena kontaktu z wyborcami, tłumaczenia swojej polityki. Raz na tysiąc tweetów trafia się jeden, który jest niezrozumiany lub po prostu nieudany - tłumaczył.

- Taka wypowiedź Sikorskiego dyskwalifikuje go jako szefa polskiego MSZ-etu - twierdzą politycy opozycji i domagają się dymisji ministra. - Ta wypowiedź była nieodpowiedzialna. Jednym słowem nieprzystająca do powagi, jaką powinien reprezentować minister spraw zagranicznych - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych.

d8ynvqi

- To jest polityk z politycznym ADHD, który najlepiej czuje się w pyskówkach internetowych na Twitterze - dodał Waszczykowski.

Buzek o tweecie Sikorskiego: Zbyt ostro, ale rozumiem intencje. Wyjaśnił, dlaczego UE nie daje prezentów Ukrainie #GoscRadiaZET

— Radio ZET_NEWS (@RadioZET_NEWS) grudzień 3, 2013

"Decyzja należy do Janukowycza"

Pytany o Janukowycza Sikorski powiedział, że jest on "demokratycznie wybranym prezydentem i najprawdopodobniej będzie rządzić do końca kadencji, więc to wciąż jest jego decyzja odnośnie tego, czy Umowa Stowarzyszeniowa będzie podpisana czy nie".

d8ynvqi

Szczerość to zaleta polityka który mówi co myśli, ale Minister Spraw Zagranicznych powinien myśleć co mówi. http://t.co/SrWvJg28rb

— Jacek Żalek (@JacekZalek) grudzień 2, 2013

- Polska nie może podjąć decyzji w sprawie umowy stowarzyszeniowej za Ukrainę. My możemy dawać jej dobre rady i pokazywać, jak to u nas przebiegało - stwierdził w programie TVP2 Radosław Sikorski.

Szef MSZ odniósł się do zarzutów ze strony opozycji, według której Polska zbyt słabo wspierała europejskie aspiracje Ukraińców. - Zrobiliśmy wszystko i więcej na rzecz Ukrainy. Bez programu Partnerstwa Wschodniego nie byłoby szczytu w Wilnie, a był to szczyt z najlepszą frekwencją europejskich liderów - ocenił minister.

d8ynvqi

Zdaniem Sikorskiego, Ukraina powinna skoncentrować się na "wprowadzaniu niezbędnych reform". - Ukraina jest w dramatycznej sytuacji gospodarczej. W latach 80. nasz dochód był zbliżony do ukraińskiego dzisiaj. My naszą umowę podpisywaliśmy w 1991 roku i Ukraińcy mają lepszą umowę, niż my mieliśmy - podkreślił.

Minister tłumaczył także swoją nieobecność w Kijowie, którą to wytknął mu prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Pan premier Kaczyński wie, że ministrowi spraw zagranicznych nie wypada robić tego, co on. Ja nie mogę przecież wyjść na Majdan. Takie sytuacje nie są praktykowane w stosunkach międzynarodowych - wyjaśnił.

- To tak, jakby jakiś minister spraw zagranicznych przyjechał na przykład na nasz Marsz Niepodległości i tam wygłosił płomienną opozycyjną mowę - argumentował Sikorski.

d8ynvqi

Protesty na Ukrainie

Na Ukrainie trwają od 21 listopada demonstracje zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, którzy wyrażają sprzeciw wobec decyzji władz tego kraju by zawiesić przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Podpisanie tej umowy miało nastąpić w piątek na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

W sobotę nad ranem w Kijowie doszło do brutalnego ataku milicji na demonstrujących na Majdanie Niepodległości. 35 osób zostało zatrzymanych, a kilkadziesiąt rannych. Milicja, która biła ludzi pałkami i użyła gazu łzawiącego, całkowicie wyparła demonstrantów z placu.

Źródło: TVP2, PAP/Gazeta Polska Codziennie

d8ynvqi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d8ynvqi
Więcej tematów