Radny oskarża niemieckiego historyka o znieważenie Polski
Śląski radny Rajmund Pollak doniósł do
prokuratury na niemieckiego historyka Ewalda Polloka. Zarzuca mu,
że znieważa naród polski - informuje "Rzeczpospolita".
Ewald Pollok, historyk o polskich korzeniach, mieszka w Niemczech. Prowadzi stronę internetową www.silesia-schlesien.com. Jako publicysta Pollok zaistniał w 2005 roku na łamach opolskiej "Gazety Wyborczej". Wezwał do pojednania Polaków i Niemców nad grobem papieża.
Publikacje na stronie www.silesia-schlesien.com na Śląsku wzbudzają kontrowersje. W kilku artykułach - o czym donosiły m.in. "Życie Warszawy" i "Dziennik Zachodni" - znalazły się sugestie, że liczba polskich ofiar II wojny jest przesadzona, pojawiła się także fraza "polskie obozy koncentracyjne". Autorowi chodziło m.in. o obozy w Łambinowicach i Jaworznie, w których po 1945 r. w nieludzkich warunkach trzymano Niemców.
Stronę Ewalda Polloka od dawna śledzi Rajmund Pollak. Barwna postać - działacz "Solidarności" z Fiata Auto Poland i radny województwa śląskiego.
Pollak postawił sobie za punkt honoru ściganie wszystkich, którzy mówią o polskich obozach koncentracyjnych. W 2005 r. doniósł do prokuratury na Andrzeja Rocznioka, lidera Ruchu Autonomii Śląska i Związku Ludności Narodowości Śląskiej. Poszło o wypowiedź Rocznioka, w której mówił o polskich obozach.
Kilka dni temu Pollak doniósł do prokuratury w Bielsku-Białej na Ewalda Polloka. Według niego prokuratura musi zająć się zdaniem zamieszczonym na stronie internetowej, że "obozy hitlerowskie były łatwiejsze do przeżycia niż obóz w Jaworznie". Niech sprawdzą, czy jest to propagowanie treści hitlerowskich i gloryfikacja faszyzmu - mówi radny. Dodaje, że separatystyczne ruchy, które od kilku lat działają na Śląsku, stanowią zagrożenie dla naszego państwa. (PAP)