Radny bił żonę, bo... był prowokowany. Teraz kobiety prezentują mu "kwiaty"
Rafał Piasecki, były bydgoski radny do niedawna związany z PiS, wystąpił przed kamerami tłumacząc się ze znęcania nad żoną. Polityk zanosząc się płaczem próbował ratować swój wizerunek. Twierdził m. in., że żona prowokowała jego agresywne zachowania. W odpowiedzi na te słowa pojawiła się akcja wręczania "kwiatów" radnemu.
- Byłem prowokowany przez środkowe palce - tak ze stosowania przemocy wobec żony tłumaczył się agresywny polityk. - Żona znała moje słabe punkty. Dyskredytowała mnie niejednokrotnie - łamiącym się głosem relacjonował Piasecki. Jego obrona najwyraźniej nie wypadła wiarygodnie. W odpowiedzi na próbę zrzucenia winy na bitą i zastraszaną żonę, Miranda Korzeniowska ze Strajku Kobiet zorganizowała akcję wręczania radnemu specyficznych "kwiatków".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na fotografiach w ramach akcji #KwiatekdlaPiaseckiego kobiety pozują wystawiając w kierunku obiektywu środkowy palec. "Pokażmy co myślimy na temat domowych oprawców" - napisała pod zdjęciem inicjującym akcję Korzeniowska. Gest ma symbolizować solidarność z Karoliną Piasecką, bitą i zastraszaną przez męża. Afera z udziałem byłego radnego zyskała ogólnokrajowy rozgłos po opublikowaniu nagrań. Słychać na nich jak wyzwiska i bicie, a także jęki i błagania jego ofiary.