Radni PiS do prezydent Warszawy: oczekujemy uznania władz Pragi-Płn.
Radni PiS zaapelowali do prezydent
Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o uregulowanie sytuacji władz
dzielnicy Praga-Północ. Oczekujemy od pani prezydent uznania
władz Pragi-Północ - powiedział Paweł Lisiecki, radny tej
dzielnicy z PiS.
24.04.2007 | aktual.: 24.04.2007 14:58
Radni PiS zwracają uwagę, że mimo iż władze Warszawy oficjalnie nie uznają legalności wyboru przewodniczącego Rady Dzielnicy Praga Północ ani Zarządu Dzielnicy Praga-Północ, podejmują decyzje na podstawie uchwał Zarządu, a także uznają jego istnienie w dokumentach i korespondencji. Komisje Rady Dzielnicy dostają do zaopiniowania projekty zmian w budżecie, przewodniczący podpisuje wypłaty diet radnym, uchwały zarządu odnośnie przydziału mieszkań są wykonywane przez osobę wyznaczona przez panią prezydent, a opinie zarządu są brane pod uwagę przy przydzielaniu mieszkań. To tylko niektóre przykłady, które, zdaniem radnych PiS, mają być dowodem na "schizofrenię Ratusza".
Prezydent Warszawy nie uznaje wybranego pod koniec grudnia 2006 roku zarządu i burmistrza Pragi-Północ - Artura Marczewskiego, przegłosowanych przez radnych PiS i Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS). Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że działają oni bezprawnie, gdyż wybór został dokonany podczas przerwy w obradach rady, ogłoszonej przez przewodniczącą rady dzielnicy - Alicję Dąbrowską (PO). Radni PiS i PWS uznali, że przerwa była bezprawna i wybrali burmistrza oraz zarząd.
Od trzech miesięcy członkowie zarządu przychodzą do siedziby urzędu przy ul. Kłopotowskiego, by pełnić swoje obowiązki. By zapewnić funkcjonowanie dzielnicy, prezydent stolicy powołała swojego pełnomocnika - Jolantę Koczorowską. Ta sytuacja, zdaniem Lisieckiego, wydłuża pracę urzędów i jest uciążliwa dla mieszkańców Pragi Północ.
Na początku kwietnia wojewoda mazowiecki Jacek Sasin (PiS) wezwał prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz do uregulowania sytuacji na Pradze-Północ. Wojewoda skierował do pani prezydent pismo, w którym wskazał, że powołana przez nią pełnomocnik podejmuje działania, które mają znamiona łamania prawa.
16 kwietnia Sasin złożył doniesienie do prokuratury oraz zwrócił się do Państwowej Inspekcji Pracy o zbadanie sytuacji zarządu dzielnicy. Miasto przewiduje rozwiązanie sprawy na drodze sądowej. Prezydent Warszawy skierowała konkretne sprawy dotyczące Pragi Północ do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.