Rada Zarządzająca potępia rewizję u Szalabiego
Członkowie irackiej
Rady Zarządzającej spotkali się w piątek na specjalnym posiedzeniu
i potępili czwartkową rewizję w domu i biurze jednego ze swoich
członków, niegdyś zaufanego człowieka Waszyngtonu, Ahmada
Szalabiego.
21.05.2004 | aktual.: 21.05.2004 20:14
Rada stanowczo odcięła się od tej akcji, podkreślając, że odpowiedzialność za nią spada na Tymczasowe Władze Koalicyjne (CPA), czyli Amerykanów. Dwóch Irakijczyków obecnych na spotkaniu powiedziało Reuterowi, że Rada Zarządzająca będzie się domagać w tej sprawie wyjaśnień.
Rada Zarządzająca to ciało powołane do życia przez Amerykanów.
CPA zaznaczyło jednak, że przeszukanie odbyło się na podstawie nakazu wydanego przez irackiego sędziego, a amerykańscy żołnierze byli obecni na miejscu jako ewentualne wsparcie irackich policjantów. W piątek szef kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Richard Myers zaznaczył, że decyzja zapadła w irackim resorcie spraw wewnętrznych.
Szalabi był do niedawna faworytem Waszyngtonu, który widział w nim przywódcę Iraku po obaleniu reżimu Saddama Husajna. Jego partia, Iracki Kongres Narodowy, była główną organizacją opozycji irackiej, działającą od lat na emigracji.
Popadł w niełaskę, kiedy ostro skrytykował specjalnego wysłannika ONZ w Iraku Lakhdara Brahimiego. Rząd USA bardzo liczy na pomoc Brahimiego w znalezieniu formuły wyłonienia rządu tymczasowego w Iraku. Po rewizji ogłosił, że zrywa wszelkie kontakty z dowodzoną przez USA koalicją.
