Rada UE traktuje nas mniej surowo
Nowe państwa członkowskie, w tym Polska,
zostały potraktowane łagodniej w ramach procedury Unii
Europejskiej mającej skłonić je do redukcji deficytu finansów
publicznych, bo nie są członkami strefy euro - powiedział w Brukseli szef Rady Ministrów Gospodarki i Finansów UE, holenderski minister finansów Gerrit Zalm.
04.07.2004 | aktual.: 05.07.2004 06:21
Uważam, że nowe państwa zostały potraktowane sprawiedliwie i ich szczególne położenie zostało wzięte pod uwagę - podkreślił Zalm. Według niego, decyzje w sprawie zaleceń dla Cypru, Czech, Malty, Polski, Słowacji i Węgier zostały bardzo dobrze przygotowane, więc ich przyjęciu nie będą zapewne towarzyszyły żadne komplikacje.
Polska i inne zainteresowane kraje zgadzają się z rekomendacjami zaproponowanymi przez Komisję Europejską, opartymi na własnych "programach konwergencji" tych państw. Chodzi o program spełniania kryteriów unii gospodarczej i walutowej (kryteriów z Maastricht).
Oceniając polski program, przewidujący sprowadzenie deficytu finansów publicznych z tegorocznych 5,7% PKB poniżej 3% w 2007 roku, Komisja podkreśliła, że jego powodzenie zależy od "pełnego wdrożenia planu Hausnera". Realizacja tego celu umożliwiłaby Polsce zastąpienie złotówki walutą euro w 2009 roku.
Większość niedzielnych pytań dziennikarzy do szefa Rady ministrów gospodarki i finansów UE dotyczyła Włoch. Komisja Europejska zaleciła ministrom, żeby wystosowały do Włoch "wczesne ostrzeżenie", że są bliskie złamania paktu na rzecz stabilności i przekroczenia z deficytem pułapu 3% PKB.