Rada Polityczna PiS. Jarosław Kaczyński: niż demograficzny jednym z największych zagrożeń dla Polski
- Jednym z największych zagrożeń dla Polski jest niż demograficzny - powiedział rozpoczynając Radę Polityczną PiS prezes partii Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że lekarstwem na niż demograficzny jest mądra polityka prorodzinna. Podczas Rady Politycznej PiS partia wybierze wiceprezesów i ścisłe kierownictwo.
23.11.2013 | aktual.: 23.11.2013 14:44
Rozpoczynając Radę Polityczną PiS prezes PiS powiedział, że "mamy wiele wydarzeń, afery, zmiany w rządzie, całą masę plotek, zapowiedzi, że coś się jeszcze stanie; w tym zamieszaniu szczególnie istotne jest to, byśmy potrafili odróżniać sprawy najważniejsze od tych innych".
Jak przekonywał, ta umiejętność jest ważna, "kiedy przed nami zasadnicze decyzje co do programu partii". Zapowiedział, że w lutym odbędzie się druga tura kongresu PiS, podczas której zostanie uchwalony program. - Musimy wiedzieć, co będzie podstawą tego programu - podkreślił Kaczyński.
- Jeśli jesteśmy Polakami i chcemy, by Polska trwała (...) pierwszym zadaniem każdej dobrej władzy w Polsce (...) jest odwrócenie tego fatalnego trendu, który prowadzi do zwijania się narodu - zaznaczył Kaczyński.
Zwracał uwagę m.in. na demografię. - By istniała Polska, muszą istnieć Polacy. A gdyby obecne trendy się utrzymały, to przy końcu wieku będzie nas tylko 16 mln - mówił prezes PiS. Jak podkreślił, tę kwestię trzeba uznać za najważniejszą, bez jej rozwiązania wszystkie inne tracą znaczenie.
Drugą ważną sprawą jest - przekonywał prezes PiS - rozwój i wyrwanie się z sytuacji "pułapki średniego rozwoju". - Bez przekroczenia tej granicy Polska nie ma szans na rozwiązanie swoich spraw i swoich problemów - dodał. - Te dwa problemy musimy postawić w centrum naszych zainteresowań - podkreślił Kaczyński.
Na początku obrad Rady Politycznej politycy PiS upamiętnili zmarłą w tym tygodniu Mariannę Popiełuszko, matkę błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Walka z zapaścią demograficzną
Budowa mieszkań, walka z bezrobociem i podniesienie płac - to według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego warunki skutecznej walki z zapaścią demograficzną. - Musimy odważnie podjąć wyzwanie polityki prorodzinnej - mówił Kaczyński.
W jego ocenie Polska musi się podjąć wyzwanie związane z zapaścią demograficzną. - To oznacza po pierwsze: podjąć odważnie politykę prorodzinną. Podjąć odważnie, to znaczy powiedzieć sobie, a następnie realizować plan, w ramach którego państwo przejmuje znaczą część odpowiedzialności za utrzymanie najmłodszych, dzieci - podkreślił Kaczyński.
Do tego jednak - jak przekonywał - potrzebne jest spełnienie kilku warunków. - Żeby przychodziły na świat dzieci, musimy mieć (...) mieszkania. Musimy odważnie podjąć program budowy mieszkań dla zwykłych obywateli - tych o średnich i mniejszych od średnich, dochodach - mówił Kaczyński.
Drugi warunek - według szefa PiS - to praca. - To jest najpierw ograniczenie, a później daj Boże likwidacja bezrobocia. Bez pracy nie ma rodziny, a bez rodziny nie ma dzieci - stwierdził prezes PiS.
Istotna - jego zdaniem - jest także kwestia wysokości płacy w Polsce. Jak mówił, obecnie około miliona ludzi w naszym kraju pracuje za 5 złotych za godzinę, a wielu - za stawki niewiele wyższe. - To musi być zmienione. Polska niskich płac, Polska płac zdecydowanie niższych niż te, na które wskazywałby poziom naszego PKB na głowę, musi zostać zmieniona - zaznaczył Kaczyński.
Prezes PiS mówił też o potrzebie unowocześniania naszego kraju. - W Polsce muszą opłacać się inwestycje prorozwojowe, a przy niskich, czy bardzo niskich płacach, często głodowych płacach one się po prostu nie opłacają - powiedział.
Program gospodarczy dla Polski
Kaczyński podkreślił, że po to, by zapobiec problemom demograficznym kraju i wspomóc jego rozwój "trzeba mieć wielki program gospodarczy dla Polski". - Myśmy taki program opracowali jeszcze w 2008 r., został uchwalony podczas naszego kongresu programowego w roku 2009, w Krakowie - mówił prezes PiS.
Zaznaczył, że od tego czasu w gospodarce polskiej i światowej wiele się zmieniło. - Dlatego jest potrzebny nowy taki program - oświadczył.
- I taki nowy program jest w przygotowaniu. I musi być przygotowany, a rada programowa powinna udzielić wskazówek odnoszących się do prac nad nim - podkreślił Kaczyński.
Jak mówił, w jego skład powinny wchodzić propozycje dotyczące: inwestycji; rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw; zwiększenia liczby miejsc pracy; uwzględnienia potrzeb budownictwa mieszkaniowego. Wskazał także na konieczność odbudowy gospodarki morskiej i "podjęcie wielu innych działań, w tym naprawy finansów publicznych, bez której tworzenie wszelkiego rodzaju programów społecznych i gospodarczych jest niemożliwe".
- Czy tego rodzaju przedsięwzięcie jest dziś możliwe? Tak, koleżanki i koledzy, tak proszę państwa, takie przedsięwzięcie, wielkie i ambitne jest w dzisiejszej Polsce możliwe, ale musi być spełniony jeden warunek: musi być naprawione polskie państwo - przekonywał Kaczyński.
Jak zaznaczył, "bez państwa wolnego od korupcji nikt nie jest w stanie tego programu przeprowadzić".
Sprawiedliwa Polska
Prezes PiS oświadczył, że trzeba Polskę uczynić krajem sprawiedliwym, bo dzisiaj jest krajem głęboko niesprawiedliwym. Przekonywał, że konieczne jest zbudowanie podstaw państwa w sferze wartości.
- Trzeba Polskę zasadniczo zmienić, trzeba Polskę uczynić krajem sprawiedliwym, bo dzisiaj jest krajem głęboko niesprawiedliwym i dopiero na takiej podstawie, z taką perspektywą można podjąć wielkie działania, które wykorzystają nasz potencjał, wielki potencjał Polaków i doprowadzą do tego, że Polska będzie państwem szybko się rozwijającym i bezpiecznym w każdym tego słowa znaczeniu - przekonywał Kaczyński.
Według Kaczyńskiego warunkiem pozytywnych zmian w kraju jest zbudowanie sprawnego państwa, co oznacza także zbudowanie jego podstawy w sferze wartości. Jak podkreślił, nie mogą one jednak pozostać jedynie deklaracjami. - One nie mogą być tylko w sferze słów, one muszą być w sferze czynów - zaznaczył prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego pozytywne zmiany są w granicach możliwości Polaków. - Mamy dynamiczny naród, mamy podstawy ku temu, by iść do przodu, ale nie możemy nieść na plecach tego wielkiego worka kamieni, który został nam narzucony przez obecną władzę, przez praktyki, które niekiedy ciągną się od dwudziestu kilku lat - ocenił.
Według Kaczyńskiego pod rządami obecnej ekipy będziemy mieli ciągle Polskę zastoju i ogromnych różnic społecznych zarówno między grupami społecznymi jak i między regionami.
Zdaniem prezesa PiS aparat państwowy "w dzisiejszym kształcie, przy dzisiejszych rządach" nie jest w stanie doprowadzić do pozytywnych zmian w kraju, "bo każdy program nawet, gdyby był sam w sobie dobry (...) zostanie zmarnowany, zostanie zmieniony przez różnego rodzaju układy, korupcję, kolesiostwo".
Kaczyński o Tusku i rekonstrukcji
- To co dzieje się dzisiaj w naszej ojczyźnie, można określić jako wielka bieda. Wielka bieda, ale nie w rozumieniu tylko braku środków materialnych, bardzo niskiego poziomu życia znacznej części Polaków, tylko w rozumieniu szerszym. W rozumieniu, które odnosi się do kształtu naszego życia w bardzo różnych jego aspektach. Jest w Polsce ktoś, o kim możemy powiedzieć, że jest ojcem tej biedy - to Donald Tusk, premier obecnego rządu - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS odniósł się także do rekonstrukcji rządu. - Mamy ostatnio do czynienia z posunięciami, które mają obraz tego rządu uczynić innym, lepszym, łatwiejszym do przyjęcia dla społeczeństwa. Trzeba sobie jasno powiedzieć: ten rząd ma jeden podstawowy problem, tym problemem jest premier i to ten problem musi być rozwiązany, ale rozwiązać możemy go tylko w jeden sposób, tylko poprzez mechanizmy demokratyczne - zaznaczył Kaczyński.
Jak mówił, chodzi o wielki wysiłek, który doprowadzi do wyborczego zwycięstwa w zbliżających się wyborach europejskich i kolejnych wyborach aż do najważniejszych - parlamentarnych. - Tylko w ten sposób Polska może naprawdę się zmienić - podkreślił.
Szef PiS zapowiedział tworzenie szerokiego frontu naprawy Rzeczypospolitej, "ludzi, którzy chcą, zapomniawszy swoich pożytków, Rzeczypospolitej służyć".
Cele Rady Politycznej PiS
Podczas Rada Polityczna PiS, która rozpoczęła się po godz. 11, odbędą się wybory wiceprezesów i Komitetu Politycznego partii. Czwartym wiceprezesem ma zostać szef zespołu smoleńskiego - Antoni Macierewicz. Obecnie wiceprezesami są Beata Szydło, Adam Lipiński i Mariusz Kamiński - były szef CBA. Te osoby mają zachować swoje funkcje.
Rada wybierze też nowy Komitet Polityczny. Obecnie w jego skład wchodzi 29 osób. Wczoraj ubyła jedna - rzecznik partii Adam Hofman, który z powodu doniesienia złożonego przez CBA do prokuratury został zawieszony w prawach członka partii. Na wniosek prezesa do Komitetu mają dołączyć kolejni trzej posłowie.
Według szefa struktur terenowych PiS Joachima Brudzińskiego, innych istotnych zmian w kierownictwie partii nie będzie, bo "nie zmienia się się koni w trakcie gonitwy, która ma doprowadzić do zwycięstwa".
Joachim Brudziński zapowiedział wcześniej, że poza wyborem władz, Rada Polityczna zajmie się strategią PiS i skieruje do własnego środowiska komunikat, "że jesteśmy gotowi do tego by z rąk coraz bardziej skompromitowanej i rozsypującej się Platformy Obywatelskiej odebrać władzę". PiS chce też dać sygnał opinii publicznej i wyborcom niezdecydowanym, że istnieje merytoryczna alternatywa dla obecnej władzy.
Posiedzenie Rady jest również jednym z etapów przygotowania do Kongresu Programowego PiS, zaplanowanego na początek przyszłego roku.