Rada Etyki Mediów: katalogi IPN nie mogą być źródłem oskarżenia
Rada Etyki Mediów przypomina, że materiały IPN nie są źródłem, na podstawie którego można oskarżać wymienione w nich osoby o rzeczywistą - świadomą i dobrowolną - współpracę z SB.
06.12.2007 | aktual.: 06.12.2007 11:30
Zdaniem Rady Etyki Mediów taki właśnie charakter miał na przykład tytuł wczorajszej publikacji w "Naszym Dzienniku" "Agenci wśród posłów", gdzie informowano między innymi o kontakcie internowanego Kazimierza Kutza, obecnie posła PO, z funkcjonariuszami SB sugerując, jakoby była to forma współpracy albo jej zapowiedź.
Oświadczenie Rady Etyki Mediów ma związek z rozpoczęciem publikowania przez IPN katalogów osób typowanych przez SB na tajnych współpracowników, kontakty operacyjne lub do jakichkolwiek form współpracy.
Rada Etyki Mediów po raz kolejny zaapelowała o szczególną sumienność i powściągliwość przy podejmowaniu tematów związanych z lustracją oraz działalnością IPN w tym zakresie.
Według ujawnionych katalogów IPN, Kutz, podczas internowania w stanie wojennym, podpisał "deklarację o lojalności", w wyniku czego 21 grudnia 1981 r. zwolniono go z internowania.
Deklaracja lojalności - to pisemne zobowiązanie do przestrzegania przepisów stanu wojennego. Lojalka nie była zobowiązaniem do współpracy z SB, jednak jej podpisanie było rozumiane, zarówno przez władze, jak i przez opozycjonistów, jako deklaracja zaprzestania działalności opozycyjnej.
Nie podpisałem deklaracji o lojalności- mówił sam Kutz. Przyznawał zaś, że podpisał pismo, w którym zobowiązał się do przestrzegania "przepisów administracyjnych". Zaznaczył, że informował znajomych z opozycji o podpisaniu tego dokumentu. To była normalna procedura, która do niczego nie zobowiązywała - dodał. Poseł nie ma zamiaru domagać się od IPN sprostowania informacji na swój temat.