Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła Koreę Północną

- Członkowie Rady Bezpieczeństwa potępili wystrzelenie rakiety, które stanowi wyraźne naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa o numerach 1718 i 1874 - powiedział dziennikarzom ambasador Maroka przy ONZ Mohammed Luliszki. Maroko w grudniu przewodzi pracom Rady.

Ambasador dodał, że członkowie RB ONZ będą "kontynuować konsultacje w sprawie adekwatnej reakcji" na północnokoreańską próbę rakietową.

Spotkanie zwołano na wniosek Stanów Zjednoczonych i Japonii. Przed jego rozpoczęciem brytyjski ambasador przy ONZ Mark Lyall Grant mówił, że Rada "musi zareagować szybko i w sposób zdecydowany na tę prowokację".

Waszyngton i jego sojusznicy podkreślają, że północnokoreańska próba rakietowa stanowi naruszenie rezolucji ONZ z lat 2006 i 2009, które zabraniają Phenianowi wszelkiej działalności balistycznej czy nuklearnej.

Biały Dom ostrzegł Phenian przed konsekwencjami próby rakietowej i zapowiedział, że USA będą pracować z partnerami międzynarodowymi na rzecz dalszej izolacji reżimu. Rzecznik Jay Carney dodał, że krok Korei Północnej wywołał zaniepokojenie prezydenta Baracka Obamy. Nie sprecyzował, jakie kroki miał na myśli Waszyngton, dodając, że czeka na ewentualne decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Tuż przed posiedzeniem w Nowym Jorku Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy wzywali Radę Bezpieczeństwa do zdecydowanej reakcji na środową próbę. Jednak komentatorzy podkreślają, że nie jest pewna zgoda Chin, najbliższego sojusznika Phenianu i stałego członka RB ONZ z prawem weta, w sprawie ewentualnych nowych sankcji.

Dyplomaci spekulowali, że już istniejące sankcje mogą być rozszerzone o sankcje finansowe wobec kolejnych przedsiębiorstw i osób w Korei Północnej.

Rada Bezpieczeństwa nałożyła na Koreę Północną dwa pakiety sankcji po każdej z dwóch prób jądrowych z lat 2006 i 2009.

Korea Północna przeprowadziła w środę udaną próbę z rakietą dalekiego zasięgu, która - jak podano - wyniosła na orbitę okołoziemską satelitę meteorologicznego. Rakietę Unha-3 odpalono mimo protestów społeczności międzynarodowej, podejrzewającej, że była to w istocie próba z pociskiem balistycznym, który w przyszłości może przenosić głowice nuklearne. Była to już druga próba rakietowa przeprowadzona w tym roku przez Phenian; poprzednia, z kwietnia, zakończyła się niepowodzeniem.

Wystrzelenie rakiety spotkało się z krytyką USA, Korei Południowej, Japonii i ONZ, a Chiny i Rosja wyraziły swe zaniepokojenie.