Putinowi w Pradze grozi niebezpieczeństwo?
Czeskie służby bezpieczeństwa przejęły informacje, z których wynika, że rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi lub jego żonie w czasie planowanej wizyty w Czechach grozi niebezpieczeństwo - podał największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes".
Gazeta pisze, że informacje o zagrożeniu pochodzą z podsłuchów rozmów telefonicznych rosyjskojęzycznych osób przebywających na terytorium Czech.
"Z analizy podsłuchów wynika, że istnieje określone zagrożenie bezpieczeństwa i dlatego zostaną podjęte stosowne działania" - zacytowała "MF Dnes" pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela czeskich służb.
Po ubiegłorocznej listopadowej wizycie prezydenta Vaclava Klausa w Moskwie oczekuje się oficjalnej rewizyty Putina w Czechach. Jej termin nie został jeszcze ustalony, ale - jak wynika z wypowiedzi czeskich dyplomatów - nie można oczekiwać, by doszła do skutku przed wyborami prezydenckimi w Rosji, które odbędą się w połowie marca. "Na pewno można jednak oczekiwać wizyty pani Putinowej" - powiedziała małżonka czeskiego prezydenta Livia Klausova.
Rzecznik prasowy prezydenta Czech Petr Hajek potwierdził, że wizyta rosyjskiego prezydenta jest spodziewana, ale jeszcze się jej nie przygotowuje.
Minister spraw wewnętrznych Stanislav Gross powiedział, że o konkretnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa rosyjskiej pary prezydenckiej nie wie, ale w przypadku takiej wizyty należy liczyć się z różnymi ewentualnościami i przygotować kilka wariantów postępowania.
Według "MF Dnes" w trakcie podsłuchanych rozmów telefonicznych przejęto informacje, z których wynika, że mówiący po rosyjsku przedsiębiorcy umawiają się co do "akcji, która ma zostać przeprowadzona, kiedy Putin będzie w Pradze". Mówili także o "przeznaczeniu środków finansowych na tę operację".