Putin postawił wszystko na jedną kartę. Finlandia alarmuje

Śledź wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

Fiński prezydent był pytany o wojnę w Ukrainie w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Dagens Nyheter". Jak mówił, walczą tam między sobą nie tylko armie dwóch państw.

- To nie jest tylko wojna między żołnierzami. To wojna przeciwko ukraińskiemu społeczeństwu, infrastrukturze i zwykłym ludziom - powiedział, przypominając liczne ataki na obiekty cywilne w Ukrainie. Ostatni został przeprowadzony w Dnieprze, gdzie rosyjski pocisk uderzył w blok mieszkalny. Zginęło 30 osób.

Sauli Niinistö ocenił, że rosyjski przywódca nie ma już wiele do stracenia. - Putin grał w pokera i postawił wszystko na jedną kartę - oświadczył.

Zobacz też: "Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Generał o scenariuszach wojny

Według niego, seria rosyjskich porażek sprawiła, że obecnie sytuacja na wojnie wygląda znacznie gorzej, niż na jej początku. Widząc, że walka z ukraińską armią nie wystarczy, by osiągnąć swoje cele, decyzje Putina mogą być teraz jeszcze bardziej nieprzewidywalne.

Według fińskiego prezydenta, świadczą o tym działania Rosjan z ostatnich miesięcy, gdy atakowali nie tylko infrastrukturę cywilną, ale też krytyczną, chcąc uderzyć w całe ukraińskie społeczeństwo.

Mimo serii porażek, sam Putin wydaje się być zadowolony z obecnego obrotu spraw na froncie. Komentując poczynania Rosjan, ocenił, że ich "dynamika jest pozytywna", a także zapewnił, że wszystko przebiega wedle założeń dowódców.

- Wszystko rozwija się zgodnie z planem Ministerstwa Obrony i Sztabu Generalnego - oświadczył Putin. Wyraził też na dzieję, że rosyjscy żołnierze "jeszcze nie raz będą nas cieszyć sukcesami na polu bitwy".

Źródło: unian.ua