Putin zgłosił swoją kandydaturę do wyborów
Rosyjski prezydent Władimir Putin zgłosił chęć uczestniczenia w wyborach prezydenckich 14 marca, w których - jak wynika z sondaży - jest zdecydowanym faworytem.
Według agencji Interfax i ITAR-TASS, Putin złożył w Centralnej Komisji Wyborczej prośbę o rejestrację grupy popierających go wyborców, która wystawi go jako swojego kandydata. Jej zebranie założycielskie odbyło się w niedzielę w Moskwie.
Jak powiedział szef Komisji Aleksandr Wieszniakow, po rejestracji grupa będzie mogła przystąpić do zbierania 2 mln podpisów, które są konieczne, by zgłosić kandydaturę.
Putin, który w ostatni czwartek zapowiedział, że będzie kandydować, wykluczył możliwość ubiegania się o prezydenturę z ramienia którejkolwiek z czterech partii politycznych, które przekroczyły próg wyborczy i uzyskały prawo wystawiania kandydatów bez obowiązku zebrania podpisów.
Nie wiadomo, kto będzie kontrkandydatem obecnego prezydenta. Najprawdopodobniej do walki o prezydenturę stanie przywódca narodowo-populistycznej partii LDPR Władimir Żyrinowski. Nie jest jasne, czy swojego kandydata wystawią komuniści i prokremlowski blok "Ojczyzna". Putina z pewnością poprze zwyciężczyni wyborów parlamentarnych z 7 grudnia - prokremlowska Jedna Rosja.
Wystawienie kandydata wykluczają liberałowie, których ugrupowania nie przekroczyły progu i którzy oskarżają Kreml o manipulacje wyborcze. W niedzielę startu w wyborach nie poparł zjazd liberalnego Jabłoka, zaś w sobotę lider demokratycznego Sojuszu Sił Prawicy Borys Niemcow podpisał się pod apelem o bojkot wyborów lub głosowanie przeciwko wszystkim kandydatom.
Według dziennika "Kommiersant", Kreml obawia się sytuacji, w której Putinowi zabrakłoby kontrkandydatów i dąży do tego, by mimo wszystko pojawił się liberalny rywal. Gazeta wymienia przy tym nazwiska prezydenta autonomicznej Czuwaszji Borysa Fiodorowa i gubernatora obwodu nowogrodzkiego Michaiła Prusaka.
Według badań opinii publicznej, Putin powinien odnieść przekonujące zwycięstwo już w pierwszej turze. W dwóch różnych sondażach głosowanie na niego deklaruje od 61 do 72% ankietowanych.