Putin zaatakuje Przesmyk Suwalski? "Wydarzenia pokazują, co może stać się z wsiami"
Posłowie Nowej Lewicy złożyli na ręce ministra obrony narodowej interpelację ws. powołania nowego oddziału wojsk - tzw. dywizji podlaskiej. Zdaniem pomysłodawców, nowa jednostka mogłaby ochronić region Podlasia i tzw. Przesmyku Suwalskiego przed potencjalnym rosyjskim atakiem.
Przesmyk Suwalski to zakres terytorium w nomenklaturze Sojuszu Północnoatlantyckiego. Obejmuje tereny wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, które jednocześnie są stanowią połączenie państw bałtyckich z Polską i resztą NATO. Z drugiej strony, oddziela od granic sojuszu obwód kaliningradzki (terytorium rosyjskie) i Białoruś, która pod rządami dyktatora Aleksandra Łukaszenki jest sojusznikiem Federacji Rosyjskiej.
Jak tłumaczy w rozmowie z "Faktem" pomysłodawca interpelacji poseł Paweł Krutul, "na terenie województwa podlaskiego nie mam adekwatnych jednostek, które ewentualnie mogłyby powstrzymać wroga, zanim przybędą posiłki z centralnej Polski".
Rosja może zaatakować Przesmyk Suwalski? Nowa Lewica chce utworzenia specjalnej dywizji
Według polityka , gdyby Rosja zdecydowała się zaatakować Polskę, wówczas pas Przesmyku Suwalskiego byłby narażony na największe szkody.
- Dywizje, które by mogły przyjść z pomocą, są oddalone powyżej 200 kilometrów od tego miejsca. I bylibyśmy pozostawieni sami sobie, a wydarzenia, które się dzieją na Ukrainie, pokazują, co może stać się ze wsiami i miastami podlaskimi. Co by z nich zostało - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem Krutul.
W odpowiedzi na interpelację wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz napisał, że na obecną chwilę nie jest rozważane stworzenie takowej jednostki. Jednocześnie wskazał, ze możliwe jest zwiększenie liczby wojsk na Podlasiu.
Nowa jednostka do obrony Podlasia? Polscy generałowie nie są entuzjastyczni
Powołanie nowej dywizji, dedykowanej specjalnie tym regionom, nie jest dobrym pomysłem również według polskich generałów. Zdaniem generała Romana Polko istnieje już jednostka, która mogłaby skutecznie obronić te tereny - utworzona w latach 90. 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej oraz pułki śmigłowców bojowych.
- Takie wojska miały zatrzymać ewentualną rosyjską ofensywę właśnie na Przesmyku suwalskim - mówi Faktowi gen. Polko. Z kolei generał Waldemar Skrzypczak wskazuje na różnicę w rozumowaniu strategicznym Rosjan. Jak twierdzi, rosyjskie wojsko posługuje się jedynie mapami wojskowymi, a nie takimi, które uwzględniają przede wszystkim granice polityczne państw.
- Jak będą chcieli, to przez Litwę przejadą, bo tam jest prościej - dodaje gen. Skrzypczak.
Źródło: Fakt.pl
Przeczytaj także: