Putin spada po raz pierwszy
Po raz pierwszy od rozpoczęcia kampanii
wyborczej w Rosji nastąpił spadek notowań faworyta głosowania,
obecnego prezydenta Władimira Putina - wynika z opublikowanego sondażu instytutu FOM.
03.03.2004 16:55
Gdyby wybory, rozpisane na 14 marca, odbywały się dziś, 51-letni prezydent, rządzący Rosją od 31 grudnia 1999 roku, zdobyłby 64,8% głosów, podczas gdy poprzedni sondaż - przed tygodniem - dawał mu 69,3% poparcia.
Drugie miejsce zająłby początkowo lekceważony przez analityków komunista Nikołaj Charitonow (6,1%), trzecie zaś liberalna kandydatka Irina Chakamanda (2,9%). Dopiero czwarty jest człowiek, którego postrzegano jako głównego rywala Putina - lewicowy nacjonalista Siergiej Głazjew (2,8%).
Spośród pozostałej trójki kandydatów jedynie Oleg Małyszkin z nacjonalistycznej LDPR Władimira Żyrinowskiego ma poparcie przekraczające 1% - uzyskał 1,5% głosów. Przewodniczącego Rady Federacji Siergieja Mironowa i liberała Iwana Rybkina, przebywającego w Londynie, gotowych jest poprzeć odpowiednio 0,6 i 0,1% wyborców.
Z sondażu wynika, że frekwencja przekroczy 50%, a więc wybory będą ważne. Głosować chce 63% Rosjan, a kolejne 18% mówi, że "raczej" pójdzie na wybory.
Nie wiadomo, jaka jest przyczyna spadku notowań Putina i czy ma ona związek ze zdymisjonowaniem w ubiegłym tygodniu premiera Michaiła Kasjanowa. Jak poinformowano w siedzibie FOM, sondaż przeprowadzono w sobotę i niedzielę, po dymisji Kasjanowa, a przed wyznaczeniem na premiera Michaiła Fradkowa.
Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 3000 osób. FOM szacuje margines błędu na 2,5 proc.
Odmienne są rezultaty sondażu Biura Analitycznego pod kierownictwem Jurija Lewady, które szacuje rezultat Putina na 79- 80% Lewada twierdzi, że ma to związek z innymi metodami badań - jego biuro uwzględnia jedynie opinie osób, które są przekonane, że pójdą na wybory, a FOM opinie wszystkich ankietowanych.