Putin przybył do letniej rezydencji Busha
Prezydent Rosji Władmimir Putin przybył do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z Georgem W. Bushem. Samolot rosyjskiego prezydenta wylądował w Portsmouth. Stamtąd Putin udał się helikopterem do letniej rezydencji Busha w Kennebunkport, w stanie Maine.
02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 01:00
Dwudniowe rozmowy mają dotyczyć najważniejszych problemów światowych, m.in. kwestii budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej i umieszczenia jej elementów w Europie Wschodniej, kwestii niepodległości Kosowa i programu atomowego Iranu.
Rozmowy mają nieformalny charakter. Putin będzie miał m.in. okazję poznać ojca obecnego prezydenta - byłego prezydenta George'a Busha seniora i posmakować miejscowego specjału - homarów.
Czekając na przybycie Putina, Bush pochwalił w rozmowie z dziennikarzami zdecydowaną postawę władz brytyjskich po wykryciu samochodów-pułapek w Londynie i eksplozji samochodu na lotnisku w Glasgow. To pokazuje, że walka z ekstremistami trwa - powiedział.
Amerykańskie i rosyjskie osobistości oficjalne przestrzegają przed wygórowanymi oczekiwaniami po tym spotkaniu, a zwłaszcza przed przełomowymi decyzjami.
Stosunki między obu państwami wyraźnie ochłodły w ostatnim okresie, po oskarżeniach Waszyngtonu, iż w Rosji następuje regres w dziedzinie standardów demokratycznych.
Przed przyjazdem Putina ok. 1500 demonstrantów protestowało przeciwko polityce Busha, a zwłaszcza wojnie w Iraku, domagając się postawienia go w stan oskarżenia.