ŚwiatPutin proponuje Bushowi zamiast tarczy radar w Azerbejdżanie

Putin proponuje Bushowi zamiast tarczy radar w Azerbejdżanie

Prezydent Rosji Władimir Putin
zaproponował Stanom Zjednoczonym wspólne wykorzystanie stacji
radarowej w Azerbejdżanie jako ochrony przeciwko irańskim rakietom.

Putin proponuje Bushowi zamiast tarczy radar w Azerbejdżanie

07.06.2007 | aktual.: 07.06.2007 22:33

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/politycy-na-szczycie-g8-6038644930741377g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/politycy-na-szczycie-g8-6038644930741377g )
Politycy na szczycie G8

Putin spotkał się z Bushem przy okazji szczytu państw G8, siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji, który odbywa się w niemieckim Heiligendamm nad Bałtykiem.

Rosyjski prezydent podkreślił, że taki system chroniłby całą Europę, a nie tylko jej część. W dodatku, wykluczałby on możliwość upadku części zestrzelonych rakiet na terytorium krajów europejskich, gdyż szczątki pocisków spadałyby do morza.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow uściślił później, że gdyby w użyciu był radar w Gabalii w Azerbejdżanie, wtedy nie trzeba by budować jeszcze jednej stacji radarowej w Europie Środkowej. Stacja radarowa w Gabalii leży około 100 kilometrów na zachód od Baku i około 150 kilometrów na północ od granicy z Iranem.

Pierwszy etap planu Putina to wspólne użytkowanie już istniejącej stacji radarowej w Gabalii. Budowa systemu obrony rakietowej, według rosyjskiego prezydenta, nie nastąpiłaby od razu. Skoro tylko jakiś kraj, na przykład Iran, testowałby rakietę dalekiego zasięgu, Rosjanie i Amerykanie to dostrzegą. Od pierwszego testu rakiety do jej gotowości upłynie co najmniej 3-5 lat. Ten czas wystarczy, aby stworzyć każdy system obrony rakietowej - powiedział Putin.

Tymczasem amerykańskie plany dotyczące tarczy rakietowej przewidują budowę stacji radarowej w Czechach i wyrzutni pocisków przechwytujących w Polsce. Władze USA prowadzą już w tej sprawie negocjacje z Czechami i Polakami.

Minister Obrony Narodowej Aleksander Szczygło uważa, że gdyby Amerykanie przyjęli propozycję prezydenta Rosji Władimira Putina, potwierdziliby sposób myślenia rosyjskiego o tej części Europy.

Amerykanie potwierdziliby, że żadna decyzja dotycząca tej części Europy nie może zostać podjęta bez przynajmniej cichego przyzwolenia Rosji. Mam nadzieję, że Amerykanie to wiedzą - powiedział Szczygło. Jak dodał, propozycja ta ma też wybić argumenty z ręki USA. Rosjanie chcą pokazać, że można te elementy wybudować gdzie indziej - mówił Szczygło.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP Robert Szaniawski uważa, że propozycja Władimira Putina, by rozmieścić elementy tarczy antyrakietowej w Azerbejdżanie, nic nie zmienia w polsko-amerykańskich negocjacjach. Jego zdaniem o zmianie sytuacji można będzie mówić dopiero, gdy Amerykanie dadzą odpowiedź, która odchodzić będzie od pierwotnej propozycji.

Nasze stanowisko jest niezmienne. Budowa tarczy w Polsce musi prowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa naszego kraju - podkreślił Szaniawski.

Wstrzemięźliwie na czwartkową ofertę rosyjskiego prezydenta zareagował premier Czech Mirek Topolanek. Jego zdaniem, gdyby USA miały w związku z tą propozycją zrezygnować z planowanej obecnie stacji radarowej w Czechach, mogłaby być to próba Putina, aby ponownie uczynić Europę Środkową strefą rosyjskich wpływów.

Tymczasem przewodniczący moskiewskiego biura Heritage Foundation Jewgienij Wołk powiedział agencji Reutera, że propozycja Putina ma na celu tylko powstrzymanie USA przed rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej.

Podobnego zdania jest analityk Centrum Europejskiego Natolin Olaf Osica. Biorąc pod uwagę podobne propozycje, składane jeszcze w 1999 roku za prezydentury Billa Clintona, można przypuszczać, że to dyplomatyczna zagrywka, mająca na celu osłabienie argumentacji Busha - powiedział Osica.

Bush uznał ofertę za "interesującą sugestię". Zauważył też, że obaj przywódcy będą rozpatrywać tę kwestię podczas spotkania 1 lipca na ranczu rodziców amerykańskiego prezydenta w Kennebunkport, w stanie Maine, nad Atlantykiem.

Zgodziliśmy się podjąć strategiczny dialog - odpowiedział Bush. To poważna sprawa - dodał.

Putin wyjaśnił, że istniejąca umowa rosyjsko-azerska umożliwia realizację takiego przedsięwzięcia. Poinformował, że prezydent Azerbejdżanu, z którym rozmawiał w środę wieczorem, wyraził zadowolenie, iż mógłby wnieść wkład w proces stabilizacji.

Prezydent Rosji zapowiedział, że w przypadku porozumienia w sprawie systemu obrony przeciwrakietowej Rosja nie będzie musiała zmieniać celu swoich rakiet.

Zdaniem Putina, niepotrzebne stanie się też rozmieszczenie przy granicy z Rosją amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Putin chwalił "otwartość" Busha. Podkreślił, że przyszłe rozmowy powinny być "przejrzyste" i szczere. Nie mogą - jego zdaniem - służyć Ameryce jako przykrywka do działań na własną rękę.

Jako "interesującą" określił propozycję Władimira Putina w sprawie zmiany lokalizacji tarczy doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, Stephen Hadley.

Niech przyjrzą się temu nasi eksperci - powiedział, dodając, że USA wyrażają chęć współpracy. Hadley jednocześnie nie wykluczył możliwości, że końcowe rozwiązanie może uwzględniać zarówno propozycje rosyjskie, jak i amerykańskie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że spotkanie prezydentów nie miało charakteru konfrontacyjnego i było konstruktywne. Według niego, rozmowy przebiegały w atmosferze nadzwyczajnej otwartości.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
europarosjausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)