Putin: próby rewidowania historii nie do przyjęcia
Tu, na tej wymęczonej ziemi, trzeba wyraźnie
i jednoznaczne powiedzieć: wszelkie próby rewidowania historii,
stawiania w jednym szeregu ofiar i katów, wyzwolicieli i
okupantów, są amoralne i nie do przyjęcia - powiedział
prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości 60. rocznicy
wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.
Dzisiaj składamy hołd pamięci wszystkich tych, którzy zostali okrutnie i z zimną krwią zgładzeni przez faszystowskich barbarzyńców nie tylko tu, w Oświęcimiu - zaznaczył Putin. Skłaniamy głowy przed kilkudziesięcioma milionami obywateli różnych krajów świata, którzy przeszli piekło obozów koncentracyjnych, zostali rozstrzelani i zamęczeni, zginęli z powodu głodu i chorób. Skłaniamy głowy przed ofiarami holokaustu, wszystkimi ofiarami nieludzkiej wojny, rozpętanej przez nazistów - podkreślił.
Mówi się, że czas leczy rany. To prawda. Lecz teraz, gdy znajdujemy się w jednym z najokrutniejszych obozów koncentracyjnych, 60 lat po jego wyzwoleniu, odczuwamy przerażenie, oburzenie i wzruszenie z powodu tego, co się tu działo - powiedział Putin. Jak dodał, to iż ludzie są zdolni do takich bestialstw, przechodzi wszelkie pojęcie. Nigdy nie przestaniemy zadawać sobie pytania: "jak to się mogło zdarzyć?" - zaznaczył.
Putin złożył hołd męstwu żołnierzy radzieckich, których 600 tys. oddało życie za wyzwolenie Polski. Nigdy nie zapomnimy, że ZSSR zapłacił za zwycięstwo wysoką cenę - 27 milionów ludzkich istnień - dodał.
Zwrócił się też do światowych przywódców: Wobec tych, którzy na zawsze pozostali tu, w Oświęcimiu, jesteśmy odpowiedzialni, żeby to, co tu się stało, nigdy się nie powtórzyło. Nigdy, nigdzie i wobec nikogo.
Dodał, że czwartkowa ceremonia rozpoczyna obchody 60-lecia zwycięstwa nad nazizmem. Ich kulminacją - powiedział - staną się majowe uroczystości w Moskwie.
Putin mówił również, że terroryzm jest nie mniej groźny i perfidny niż faszyzm. Jest tak samo bezlitosny, jego ofiarami już zostały tysiące niewinnych ludzi - zaznaczył.
Tak samo, jak nie mogło być "dobrych" lub "złych" nazistów, nie może być "dobrych" lub "złych" terrorystów. Podwójne standardy są tu po prostu niedopuszczalne, są śmiertelnie niebezpieczne dla cywilizacji - oświadczył Putin. Dodał, że obecnie musimy nie tylko pamiętać o strasznej przeszłości, ale także mieć świadomość zagrożeń współczesności, w tym terroryzmu.