Putin ogłosił zwycięstwo w wojnie z ISIS. Przy okazji pokazał Asadowi, kto naprawdę rządzi w Syrii
Władimir Putin poniżył prezydenta Baszara al Asada. Kłopotliwe sceny rozegrały się podczas wizyty Putina w bazie rosyjskich wojsk w Syrii. Oficerowie zadbali o to, żeby nic nie przyćmiło jego triumfu.
Oficjalnie wizyta Władimira Putina w bazie lotniczej Hmeimim na zachodzie Syrii odbyła się zgodnie z regułami, prezydenci Rosji i Syrii ściskali sie przyjacielsko i wymieniali uprzejme zdania. Jednak w internecie krążą zdjęcia pokazujące rosyjskiego oficera, który przytrzymuje prezydenta Baszara al Asada i nie pozwala mu nadmiernie zbliżać się do Władimira Putina. Na innym filmie widać Assada, który z boku podchodzi do miejsca, w którym Putin rozmawia już ze swoimi pilotami wojskowymi.
Zapewne chodziło o to, żeby "nie kręcił się" koło gospodarza Kremla w dniu, w którym Putin przyleciał do Syrii, żeby ogłosić zwycięstwo nad Państwem Islamskim i częściowe wycofanie swoich wojsk. Interwencja Kremla w wojnie domowej w Syrii jesienią 2015 r.uratowała upadający reżim prezydenta Asada i dała mu realną szansę na zwycięstwo w wojnie domowej. Teraz Putin dobitnie pokazał arabskiemu przywódcy, gdzie jest jego miejsce.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Putin znowu ogłosił zwycięstwo
To nie jest pierwszy raz, gdy Putin ogłosił zwycięstwo w Syrii i zapowiedział wycofanie wojsk. To samo zrobił już w marcu ubiegłego roku, po czym nastąpiła eskalacja konfliktu. Teraz Rosjanie rozpoczęli wycofywanie wojsk regularnych. Na miejscu nadal zostają prywatne organizacje wojskowe, czyli firmy wykonujące zadania armii. Żołnierze tych organizacji formalnie nie podlegają moskiewskiemu ministerstwu obrony.
Rosyjscy żołnierze walczący w Syrii są pracownikami tych firm, a oficjalne statystyki armii rosyjskiej nie uwzględniają ich śmierci. Dzięki temu Kreml może chwalić się niewielkimi stratami. Z kolei wycofane samoloty bardzo szybko mogą wrócić do regionu tak jak to miało już miejsce w przeszłości.
Interwencja Moskwy zmieniła losy wojny w Syrii. Zobacz atak rakietowy rosyjskich okrętów na cele Państwa Islamskiego
Bez wątpienia Rosja odniosła sukces interweniując w Syrii, a Putin wykorzysta zwycięstwo w kampanii przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi planowanymi na wiosnę przyszłego roku. Rosjanie nie tylko uratowali Asada i zapewnili sobie długoterminowe prawo do korzystania z baz wojskowych w Syrii, ale po latach przerwy wrócili na Bliski Wchód w roli liczącego się gracza. Dzieki temu zdobyli punkty w geopolitycznej rozgrywce z USA, ale także zawarli wielkie kontrakty takie, jak sprzedaż systemu przeciwlotniczego Turcji czy kontrakt na budowę elektrowni atomowej w Egipcie.