Putin: oczekujemy od ONZ potępienia działań władz Ukrainy
Prezydent Władimir Putin oświadczył, że Rosja oczekuje jednoznacznego potępienia przez ONZ i społeczność międzynarodową niezgodnych z konstytucją działań władz Ukrainy na wschodzie tego kraju - poinformowała agencja RIA Nowosti. Operację sił ukraińskich przeciwko separatystom skomentował też Biały Dom. - Rząd Ukrainy musiał odpowiedzieć na prowokacje, do których dochodzi na wschodzie kraju - oświadczył rzecznik Białego Domu.
15.04.2014 | aktual.: 16.04.2014 02:45
USA: władze musiały odpowiedzieć na prowokacje
Na konferencji prasowej rzecznik Jay Carney zaznaczył, że ukraińskie władze są odpowiedzialne za utrzymanie porządku w swym kraju, "a prowokacje na wschodzie Ukrainy tworzą sytuację, na którą rząd musi odpowiedzieć".
Sytuację z działaniami separatystów rzecznik określił jako "nie do utrzymania", ale wezwał równocześnie do powściągliwości i podjęcia "wszelkich niezbędnych środków ostrożności".
Carney dodał, że władze Stanów Zjednoczonych "poważnie rozważają" wprowadzenie nowych sankcji przeciwko Rosji. Nie rozważają jednak wysłania na Ukrainę broni.
Rosja: wszystko wskazuje na najgorszy scenariusz
Rosja oświadczyła, że jest głęboko zaniepokojona doniesieniami ze wschodu Ukrainy, gdzie Kijów prowadzi operację przeciwko prorosyjskim separatystom. - Doniesienia wywołują głębokie zaniepokojenie. Wszystko wskazuje na to, że zdarzenia zaczynają przebiegać według najgorszego scenariusza - oświadczył pełnomocnik rosyjskiego MSZ ds. praw człowieka Konstantin Dołgow.
Poproszony przez agencję RIA Nowosti o skomentowanie prowadzonej na wschodzie Ukrainy specjalnej operacji, która - według rosyjskich mediów, pociągnęła za sobą ofiary śmiertelne - Dołgow powiedział, że "wygląda na to, iż ukraińskie władze wzięły kurs na siłowe stłumienie protestów ludności południa i wschodu". Dodał, że działania ukraińskich władz świadczą o całkowitym ignorowaniu słusznych dążeń znacznej części ludności kraju.
Władze Ukrainy ogłosiły operację antyterrorystyczną, w której - zgodnie z dekretem p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa - może uczestniczyć wojsko. Kijów oskarża o kierowanie wydarzeniami na wschodzie kraju rosyjskie służby specjalne.
Ukraińskie oddziały specjalne odbiły z rąk prorosyjskich separatystów lotnisko w Kramatorsku na wschodzie kraju. Przedstawiciel separatystycznych sił samoobrony powiedział, że na lotnisku doszło do wymiany ognia i w siłach samoobrony jest jeden ranny. Inne doniesienia mówiły o dwóch rannych po stronie separatystów. Agencja RIA Nowosti pisze, że według różnych źródeł podczas szturmu na lotnisku w Kramatorsku zginęło od czterech do kilkudziesięciu osób.