Putin ocalił dziennikarzy przed atakiem dzikiego tygrysa
Były prezydent Rosji, a aktualnie jej premier Władimir Putin ocalił dziennikarzy przed atakiem tygrysa żyjącego w rezerwacie przyrody – informuje AFP za agencją Interfax.
Ekipa rosyjskiej telewizji Vesti realizowała zdjęcia na terenie Ussurijskiego Rezerwatu Przyrody, gdy nagle w okolicy pojawił się biegający swobodnie tygrys. Przebywający w tym momencie na terenie rezerwatu rosyjski premier użył broni z flegmatyzatorem i unieruchomił 5-letnie zwierzę.
Putin odwiedzał akurat rezerwat we wschodniej Rosji, by zapoznać się z pracą przyrodników zajmujących się tygrysami. Jak pisze Interfax, Putin strzelił do tygrysa, następnie podszedł do niego, pocałował go i rzekł: „Żegnaj”.
AFP zauważa, że rosyjskie media konsekwentnie promują wizerunek Putina-twardziela, który obcuje z przyrodą, łowi ryby, dzierży w dłoni broń i ujarzmia dzikie zwierzęta. Agencja RIA Nowosti zaraz po wizycie premiera w rezerwacie opublikowała fotografię Putina, który trzymając broń, pochyla się nad śpiącym tygrysem. (ak)