Putin: ktoś chce zdestabilizować sytuację na Krymie
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, iż istnieje niebezpieczeństwo, że siły zewnętrzne zdestabilizują sytuację na Krymie, rozgrywając kartę nacjonalistyczną lub wykorzystując błędy krymskich władz.
Putin powiedział to podczas narady poświęconej bezpieczeństwu Półwyspu Krymskiego, którą zwołał w Sewastopolu, bazie Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej.
- W niektórych stolicach otwarcie się mówi o konieczności prowadzenia działalności dywersyjnej, tworzy się odpowiednie struktury, werbuje i szkoli kadry do aktów dywersji, aktów sabotażu, do prowadzenia radykalnej propagandy - oznajmił prezydent.
- Cel jest oczywisty - rozchwiać sytuację, przeszkodzić normalnemu życiu ludzi i rozwojowi społeczno-gospodarczemu regionu - dodał.
Putin przewodniczył tam również posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa FR. Służba prasowa Kremla podała, że dyskutowano o problemach gospodarczych i planowanych kontaktach międzynarodowych.
W posiedzeniu uczestniczyli: premier Dmitrij Miedwiediew, przewodniczący obu izb parlamentu - Rady Federacji Walentina Matwijenko i Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin, szef Administracji Prezydenta Siergiej Iwanow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew i jego zastępca Raszyd Nurgalijew, minister obrony Siergiej Szojgu, minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
Aleksandr Bortnikow i dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Michaił Fradkow.
Wcześniej Putin w towarzystwie Miedwiediewa zwiedził zespół memorialny na Kurhanie Małachowskim, strategicznym wzgórzu na południowo-wschodnim krańcu Sewastopola. Kurhan ten był miejscem zaciętych walk wojsk rosyjskich z siłami brytyjsko-francuskimi w latach 1854-55 w czasie wojny krymskiej i Armii Czerwonej z wojskami hitlerowskich Niemiec w 1942 roku podczas II wojny światowej. Odwiedził także sewastopolską Prezydencką Szkołę Kadetów.
Putin przebywa na oderwanym przez Rosję od Ukrainy w 2014 roku Krymie od poniedziałku. Na krymski wojaż prezydenta FR ostro zareagował Kijów. Ukraiński prezydent Petro Poroszenko ocenił, że nieuzgodniona z władzami Ukrainy wizyta Putina na okupowanym przez Rosję Krymie to wyzwanie dla całego cywilizowanego świata.