Putin apeluje do stron konfliktu na Bliskim Wschodzie
Prezydent Rosji
Władimir Putin zaapelował do wszystkich stron konfliktu
na Bliskim Wschodzie o natychmiastowe położenie kresu rozlewowi
krwi.
Putin, który uczestniczył w Petersburgu w spotkaniu z młodzieżą z państw G-8, powiedział, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest drażliwa, lecz, jak dodał, "nie do przyjęcia jest zarówno porywanie zakładników, jak i stosowanie siły na wielką skalę".
Zdarzenia na izraelsko-libańskim pograniczu prezydent Rosji nazwał "wielką tragedią". Za punkt wyjścia do rozwiązywania innych problemów na Bliskim Wschodzie Putin uznał zaprzestanie działań bojowych.
Jestem przekonany, że ten temat będziemy omawiać z prezydentem USA i z kolegami z "ósemki" - powiedział prezydent Rosji, który jeszcze przed szczytem G-8 ma się spotkać z prezydentem USA George'em W. Bushem, który już przybył do Petersburga.
Izrael rozszerzył w piątek prowadzoną od środy ofensywę w Libanie. W ciągu ostatniej doby na Izrael spadło ponad 150 pocisków, wystrzelonych przez hezbollahów z południowego Libanu.
Izraelska operacja rozpoczęła się po wywołanych przez Hezbollah zajściach na pograniczu Izraela i Libanu, w których zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy, a dwóch zostało uprowadzonych.