PolskaPush-up dla panów, czyli co oni mają w spodniach

Push-up dla panów, czyli co oni mają w spodniach

Wybiegi największych kreatorów mody pełne są pięknych kobiet, coraz częściej występują na nich także coraz bardziej atrakcyjni mężczyźni. Wyznacznikiem atrakcyjności, w tym i seksualnej są wypięte piersi, jędrne pośladki oraz co tu dużo kryć męskie penisy. Dzisiaj już nikogo nie dziwi, że w związku ze zwróceniem na siebie uwagi kobiety powiększają swój biust stosując wszelkiego rodzaju wkładki do biustonoszy typu push-up, które rozreklamowała Brigitte Bardot.

19.04.2007 08:23

Wybawieniem od kompleksu małego członka mogą być poliuretanowe wkładki pozornie powiększające męskie przyrodzenia, które wkłada się w slipki lub bokserki. Na taki pomysł wzmocnienia męskiego wyglądu wpadła słupska firma Pur-Art. Jej współwłaściciel i pomysłodawca Ryszard Maciejewski, że przede wszystkim chodzi o to, aby pomoc panom z kompleksami. Nie wiem czy jest o czym mówić - mówi skromnie Maciejewski. Nasza firma zajmuje się poprawianiem natury kobiet wkładkami powiększającymi biust. W temacie wizualnego powiększania ciała byliśmy od początku istnienia. Teraz trzeba zadać sobie pytanie, czy mężczyzna to człowiek? Oczywiście. Więc pewnie jak kobieta posiada swoje kompleksy. Brzuszek, łysina... Nikt nie dziwi się, że mężczyźni przeszczepiają sobie włosy, chodzą do kosmetyczek, depilują się...

Są też kompleksy natury seksualnej. Według seksuologów na czołowym miejscu będzie wielkość organów płciowych. Maciejewski przyznaje, że myślał nad pomysłem długo. Skoro dla kobiet są wkładki push-up, to dlaczego nie ma ich być i dla mężczyzn. Wyczuliśmy że jest jakaś potrzeba, to stworzyliśmy produkt. Przecież wystarczy sobie wyobrazić młodzieńca dobrze umięśnionego na plaży, który wychodzi z zimnej wody... Już widać, że jest to potrzebne - dodaje.

Corpus delicti - wkładki push-up dla mężczyzn nie sprzedają się może jak świeże bułeczki, ale zdaniem współwłaściciela firmy gdyby zamknąć w ciemnym pomieszczeniu 10 mężczyzn i położyć przed nimi 5 takich wkładek, to wszystkie znalazłyby się w wiadomym miejscu... Produkt jest o tyle ciekawy że zamawiają go niektóre firmy produkujące męską bieliznę. Wkładki można też nabyć osobno i stosować w każdej chwili gdy zaistnieje taka potrzeba. Koszt "wzmacniacza" męskich efektów wizualnych stosowanych choćby na plaży nie jest wygórowany. W hurcie trzeba zapłacić za jedną sztukę około 3 zł, w detalu od 5 zł do nawet 10 zł. Produkt Pur-Art nie robi jak na razie wielkiej furory w Polsce, bo miesięcznie sprzedaje się go od kilkunastu do kilkudziesięciu sztuk, jednak znalazł uznanie wśród projektantów mody we Francji podczas jednych z największych targów mody w Lipsku. Został opisany także w największym piśmie o bieliźnie "Intima".

Czy polski mężczyzna potrzebuje jednak takiego produktu? Władysław Hałasiewicz, psycholog i seksuolog uważa, że to mit, że wielkość narządów męskich związana jest ze sprawnością mężczyzny. Problem podkreślania swoich atrybutów znany jest od dawna. Już starożytni bożkowie byli przedstawiani z wielkimi organami płciowymi. Było to związane z kultem płodności. Nasz naród teraz "ginie" więc to dobrze, że kult płodności został jak gdyby wznowiony. A rozmiar nie jest najważniejszy i wbrew pozorom nie ma wpływu na sprawność seksualną. Pomóc może nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)