Puls Biznesu
Puls Biznesu - Rada musi wpierw poznać nowy budżet
01.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe i nastawienie w polityce monetarnej na nie zmienionym poziomie. Jako argument podała niejasną sytuację polityczną i wynikającą z niej niepewność dotyczącą polityki fiskalnej w przyszłym roku. Jednocześnie zwróciła uwagę na sytuację na rynku pracy skutecznie hamującą presję inflacyjną. W tej sytuacji wyniki wyborów, które nie dały bezwzględnej większości żadnej partii, wciąż wiszą nad rynkiem finansowym - pisze w Pulsie Biznesu Konrad Soszyński.
216 mandatów dla koalicji SLD-UP, w 460 miejscowym parlamencie stanowi pewne zagrożenie dla realizacji planu naprawy finansów publicznych, autorstwa Marka Belki. Problem polega na tym, że SLD-UP trudno będzie znaleźć partnera, który byłby jej programowo bliski, a jednocześnie byłby skłonny firmować ostrą kurację jaką trzeba w tej chwili zafundować finansom publicznym.
Jedyna partia, która byłaby gotowa poprzeć w dużej części program proponowany przez prof. Belkę, to Platforma Obywatelska. Jednak ugrupowanie to odżegnuje się od wszelkich spekulacji na temat możliwości wejścia przez nie do rządu i obiecuje, że zamiast tego poprze taki program naprawy finansów publicznych, który będzie zawierał cięcia w wydatkach nie zaś wzrost podatków. W obecnej sytuacji budżetu nie wydaje się jednak możliwe, by ktokolwiek był w stanie zaproponować rozwiązanie, które nie wiązałoby się ze zwiększeniem obciążeń podatkowych.
Soszyński uważa, że RPP stawia się w trudnej sytuacji, gdyż z każdym miesiącem ciężej będzie uzasadnić cięcie stóp. Nie bardzo mogę wyobrazić sobie - pisze autor - by Rada chciała ciąć stopy na początku roku, w chwili gdy rząd podniesie podatki pośrednie. Zmiana w podatkach przełoży się na wzrost poziomu cen, zaś RPP nie od razu będzie w stanie odpowiedzieć na pytanie czy wzrost ten ma charakter trwały czy też jest jednorazowy i tym samym nie będzie miał wpływu na wzmożenie presji inflacyjnej. (mag)