Pucz niemieckich socjaldemokratów?
Niemiecka SPD chce zmienić regulamin
Bundestagu, by uniemożliwić partiom chadeckim CDU i CSU utworzenie
wspólnego klubu parlamentarnego. Dzięki temu to socjaldemokraci
tworzyliby najsilniejszą frakcję - podał dziennik
"Sueddeutsche Zeitung". Deputowany CDU Friedbert Pflueger powiedział, że plany SPD mają
cechy puczu.
22.09.2005 | aktual.: 22.09.2005 10:47
Socjaldemokraci chcą podkreślić swe aspiracje do kierowania przyszłym rządem i obsadzenia stanowiska kanclerza. SPD mogłaby też zachować stanowisko przewodniczącego parlamentu. Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego SPD Gernot Erler potwierdził doniesienia "SZ".
W niedzielnych wyborach do Bundestagu chadecy (CDU i CSU) zdobyli 35,2% głosów, natomiast SPD 34,3%. Socjaldemokraci twierdzą jednak, wbrew dotychczasowej tradycji, że CDU i CSU należy traktować oddzielnie. W takim przypadku SPD jest najsilniejszą partią - przed CDU z 27,8% i CSU z 7,4%.
Regulamin Bundestagu z końca lat 60. przewiduje, że partie mogą tworzyć wspólny klub parlamentarny, jeśli nie konkurują ze sobą. CSU ogranicza swe działanie do terenu Bawarii, CDU działa na terenie pozostałych landów. Obie partie tworzą od powstania RFN wspólną frakcję.
Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Wolfgang Saeuble zarzucił socjaldemokratom "brak demokratycznej kultury". Deputowany CDU Friedbert Pflueger powiedział, że plany SPD mają cechy puczu.
By przeforsować swoje plany, SPD potrzebuje poparcia Zielonych oraz Partii Lewicy. Posłanka tej ostatniej Petra Pau powiedziała telewizji ARD, że socjaldemokraci nie mogą liczyć w tej sprawie na poparcie postkomunistów.
Jacek Lepiarz