ŚwiatPublicyści i intelektualiści apelują o nieratyfikowanie Traktatu Lizbońskiego

Publicyści i intelektualiści apelują o nieratyfikowanie Traktatu Lizbońskiego

Grupa intelektualistów i publicystów apeluje do Sejmu o sprzeciwienie się ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Ich zdaniem, Traktat wzmacnia negatywne tendencje prawne i moralne w Unii Europejskiej.

10.03.2008 | aktual.: 10.03.2008 14:19

Jak podkreślili sygnatariusze apelu, po błędnej decyzji odrzucającej referendum narodowe w sprawie ratyfikacji Traktatu cała odpowiedzialność spoczywa teraz na posłach na Sejm.

W ubiegłym tygodniu Sejm zdecydował, że ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego nastąpi w drodze parlamentarnej, co oznacza, że nie będzie referendum w tej sprawie. Na posiedzeniu rozpoczynającym się w środę posłowie zajmą się projektem ustawy upoważniającej prezydenta do złożenia podpisu kończącego proces ratyfikacji Traktatu.

W rezolucji "Polska w Europie Wolnych Narodów" zaznaczono, że demokracja przedstawicielska nie może być ograniczona dyscypliną partyjną, gdyż posłowie są reprezentantami narodu.

"Naród polski składa się nie tylko z obecnego lecz i z przeszłych pokoleń całego tysiąclecia od chrztu Polski. Dobro wspólne Rzeczypospolitej wymaga gestu bez mała Reytanowskiego" - podkreślili sygnatariusze listu. "Tego oczekujemy od wszystkich posłów" - czytamy.

Według autorów rezolucji, Traktat Lizboński zawiera "szereg postanowień potwierdzających, wzmacniających i rozszerzających dotychczasowe negatywne tendencje" zawarte w poprzednich traktatach, m.in. "wzmacnia negatywne tendencje prawne i moralne w Unii".

Wśród negatywnych tendencji zmierzających - zdaniem autorów listu - w kierunku głębszej unifikacji instytucjonalnej Unii wskazano m.in na "utrzymanie zasady pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem państwowym bez rozróżniania ustawodawstwa konstytucyjnego i zwykłego" i nadanie osobowości prawnej UE, jako podmiotowi prawa międzynarodowego.

Niekorzystne dla Polski - ocenili - w sferze ideologicznej rozwiązania to m.in. brak bezpośredniego odniesienie do chrześcijaństwa w preambule Traktatu oraz ujęcie w prawie traktatowym tzw. orientacji seksualnej i zrównanie jej - zdaniem sygnatariuszy - np. z religią.

"Współpraca i integracja europejska muszą być budowane na fundamentach sprawiedliwości i solidarności zakorzenionych w kulturze klasycznej i chrześcijańskiej" - czytamy w rezolucji. "Zaprzeczeniem tych zasad są unifikacja instytucjonalna i inwazja ideologiczna naruszające wolność narodów europejskich" - napisali sygnatariusze.

Jak podkreślili, Traktat negocjowany był przez rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a przez rząd premiera Donalda Tuska przedstawiany jest do pospiesznej ratyfikacji. "Obaj premierzy oraz prezydent nie prowadzą Polski ku dobremu miejscu w Europie wolnych narodów. Podpisany 13. grudnia ubiegłego roku Traktat daje Polsce złe miejsce w Europie zniewalanych narodów. Jest czas i sposobność, aby zawrócić z tej drogi!" - zaapelowali.

Pod rezolucją podpisali się m.in. b.poseł PiS, polityk Prawicy Rzeczpospolitej Artur Zawisza, były wiceminister finansów dr Cezary Mech, prof Jacek Bartyzel z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, były poseł, pisarz Jan Maria Jackowski, były wiceminister edukacji narodowej dr Krzysztof Kawęcki, publicysta Stanisław Michalkiewicz, dziennikarz Wojciech Reszczyński, były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew, publicysta Robert Tekieli, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego Krystyna Czuba, aktor filmowy i odtwórca roli majora Hubala Ryszard Filipski, lekarz i były doradca premiera Hanna Wujkowska, profesor ekonomii Stefan Kurowski.

Przedstawiciele 27 państw Unii Europejskiej podpisali Traktat Lizboński 13 grudnia ubiegłego roku. Traktat ma wejść w życie najpóźniej w połowie 2009 roku, pod warunkiem, że nie będzie problemów z jego ratyfikacją. Jedynie w Irlandii istnieje ustawowy wymóg poddania traktatu pod referendum.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)